Im w tekście piosenki więcej przekazów dotyczących seksu, reprodukcji i ludzkiego ciała, tym większa szansa, że stanie się ona hitem. Taka jest brutalna prawda – nawet naszymi gustami muzycznymi rządzi natura.
Tekst: Sylwia Skorstad
Kiedy przestudiujemy światowe listy przebojów pod kątem treści seksualnych w tekstach, szybko odkryjemy interesującą prawidłowość – im więcej odniesień do seksu i reprodukcji, tym wyżej plasuje się piosenka. Okazuje się, że aż 92% hitów, które w tamtym roku królowały za oceanem, zawierało wiele odniesień do seksu. Najwyżej docierały te utwory, w których o seksie było najwięcej. Okazuje się, że obecnie zaangażowane teksty, które poruszają sprawy społeczne, mają mizerne szanse na komercyjny sukces.
Recepta na hit okazuje się dosyć prosta – łatwo wpadająca w ucho linia melodyczna i dużo odniesień do ciała, tańca, miłości fizycznej. Jeśli kiedyś zastanawiała was popularność takich piosenek jak „Ona tańczy dla mnie”, zauważcie, że w nieskomplikowany sposób mówią o tym, co w piątkowe wieczory czuje wielu amatorów dobrej zabawy. Pragnienie bliskości z kimś to uniwersalna potrzeba szybko trafiająca do serca masowego słuchacza. Największy polski hit YouTube w roku 2012 nie przypadkiem zobaczyło aż 70 milionów osób.
Szukając recepty na hit, do „seksownego” tekstu i prostego rytmu trzeba dorzucić jeszcze jedno – głęboki głos w przypadku panów. Z badań wynika, że kobiety nie tylko uważają panów o głębokich głosach za bardziej atrakcyjnych, ale też chętniej ich słuchają i… lepiej zapamiętują ich słowa! To dlatego, że głęboki głos naturalnie kojarzy im się z wysokim poziomem testosteronu będącym wskaźnikiem płodności i zdrowia. Wyższy poziom testosteronu to silniejszy układ odpornościowy i często bardziej muskularna sylwetka.
Panowie mający niski tembr głosu mają średnio więcej partnerek seksualnych niż ich koledzy wydający wyższe tony. Barry White i Bruce Springsteen zapewne mieliby na ten temat sporo do powiedzenia.
Chyba już wiem, czemu słucham niszowych zespołów – nie kupią seksem, ale wokaliści mają genialne, głębokie głosy :)