Najnowsze odkrycia naukowe zmienią nasze spojrzenie na rodzicielstwo i seks. Okazuje się, iż narodziny potomka wpływają nie tylko na biologię matki, ale i ojca.
Większość par po przyjściu na świat dziecka zauważa spadek jakości życia seksualnego. Kontakty seksualne małżonków są rzadsze i mniej satysfakcjonujące. Do tej pory tłumaczono to czynnikami zewnętrznymi, głównie zmęczeniem rodziców wynikającym z podjęcia nowych obowiązków oraz zmianami hormonalnymi w organizmie matki. Teraz okazuje się, że biologiczne zmiany stają się również udziałem świeżo upieczonych ojców.
W pierwszym roku życia potomstwa poziom testosteronu ojców spada od 25% do nawet 33% w stosunku do czasu sprzed ojcostwa. Przyczyny tego faktu nie są jeszcze znane, naukowcy dopiero pracują nad wyjaśnieniem tego faktu. Ponieważ to samo spotyka ojców biologicznych i zastępczych, niektórzy naukowcy uważają, że o zmianie decydują czynniki kulturowe oraz psychiczne. Ojcowie koncentrują się na ochronie potomstwa, a zainteresowanie seksem czasowo spada, podobnie jak u kobiet. Panowie o mniejszym poziomie testosteronu wykazują mniej zachowań agresywnych, a więcej opiekuńczych, więc niektórzy badacze opowiadają się za genetycznym podłożem tego mechanizmu.
Jednak zdaniem dr Lee Gettlera z amerykańskiego, prywatnego Uniwersytetu Notre Dame, za spadek testosteronu u ojców odpowiada mechanizm ewolucyjny: „Ewolucja tak ukształtowała neurobiologię mężczyzn, by pomóc im pełnić rolę ojców. Odkryliśmy, że im bardziej mężczyzna angażuje się w opiekę nad noworodkiem, tym zmiana poziomu tego hormonu jest większa.”
Co to oznacza dla nas, kobiet? Przede wszystkim to dowód na to, że jako rodzice różnimy się mniej niż nam się wcześniej zdawało. Rodzicielstwo wpływa na biologię obojga partnerów, niezależnie od płci. Mniejsza ochota na seks w pierwszych miesiącach z dzieckiem, to nie „wina” jednego z partnerów, a wynik zmian hormonalnych u obojga. Wiele pań po porodzie czuje się mniej atrakcyjnie i obwinia za spadek satysfakcji życia seksualnego w związku, tymczasem za część tej dużej zmiany odpowiada nasza biologia.