Nietypowy trend w środowisku zwolenników seksu BDSM przykuł ostatnio uwagę amerykańskich mediów. Chodzi o ogołocenie… portfela.
Tekst: Sylwia Skorstad
Znany w USA seksuolog dr Jason Lehmiller, publicysta między innymi „Playboya”, na blogu czytanym przez serki tysięcy osób zainteresowanych naukową wiedzą
o seksie opisał niedawno jedną ze stosunkowo rzadko spotykanych form sadomasochizmu. Jest nią tak zwany „masochizm finansowy”. Polega na czerpaniu przyjemności seksualnej z bycia ograbionym z pieniędzy. I jak wynika z analizy fraz używanych w Internecie, staje się on coraz bardziej popularny.
Doczekał się już definicji w słowniku slangu, gdzie występuje jako „findom”.
Pieniądze to władza
„Findom” jest praktykowany głównie przez bogatych, aktywnych zawodowo
i zapracowanych mężczyzn.
Panowie czerpiący przyjemność
z tej formy masochizmu pragną,
aby dominująca partnerka sprawowała
nad nimi kontrolę finansową.
Podnieca ich fakt, że przekazują władanie nad swoimi finansami komuś innemu.
W praktyce przybiera to różne formy. Partnerzy mogą odgrywać sceny, w których kobieta zabiera mężczyźnie gotówkę,
ale równie dobrze wszystko może odbywać się przez Internet – mężczyzna regularnie płaci swojej „pani” za nazywanie go „ludzkim bankomatem”,
„finansowym niewolnikiem” czy „męską skarbonką”.
Granice erotycznej wyobraźni
Z badań przeprowadzonych w tym roku w Kanadzie wynika, że aż większość
z nas miewa fantazje seksualne o różnych formach dominacji lub dominowania seksualnego. Najczęściej w marzeniach związanych z tą formą seksu pojawiają się wizje wiązania lub fizycznej przemocy wobec partnera. Istnieją też mniej typowe formy fantazji, jak choćby chęć owinięcia partnera całkowicie folią
albo bycia przebranym i wykorzystywanym jako mebel domowy.
„Findom” należy do mało typowych form BDSM. Warto zauważyć, że średnio zaledwie co 8 osoba realizuje swoje fantazje seksualne w codziennej grze erotycznej
z partnerem. Większość seksualnych marzeń rozgrywa się tylko w niczym nieograniczonej ludzkiej wyobraźni.