Pięć? Siedem? Dziesięć? Nowe amerykańskie zestawienie przynosi kilka interesujących informacji o naszym życiu seksualnym, przeciętnej liczbie kochanków i męskiej psychice.
Raz na kilka lat Amerykanie zdradzają szczegóły swojego życia intymnego w szeroko zakrojonych badaniach rządowych dotyczących zdrowia. W tych ankietach biorą udział dziesiątki tysięcy ludzi, dlatego wyniki można uznać za reprezentatywne i nie budzące wątpliwości. Najczęściej opinię publiczną i media elektryzują informacje o średniej liczbie partnerów seksualnych. Przyjrzyjmy się jednak wynikom krańcowym, o których mało się pisze, a które są równie interesujące.
20 i więcej
17% mężczyzn w USA oraz 3% kobiet deklaruje, że jak dotąd miało ponad dwudziestu partnerów seksualnych. Odpowiednio 16% i 6% przyznaje się do seksu z ponad dziesięcioma partnerami. Kiedy jednak badanych mężczyzn proszono o przedstawienie detali swoich związków seksualnych, okazywało się, że do grona kochanek zaliczali nie tylko te kobiety, z którymi faktycznie spali, ale również te, z którymi doszło zaledwie do niewinnego pettingu. Różnica między kobietami a mężczyznami deklarującymi posiadanie bogatej historii seksualnej może więc być różnicą… definicji.
We wszystkich badaniach przeprowadzonych przez ostatnie 50 lat w USA powtarza się też ta sama prawidłowość – dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn deklaruje, że istniała tylko jedna osoba, z którą weszły w relację seksualną. Jednocześnie po 3% badanych Amerykanek i Amerykanów twierdzi, że ani razu nie uprawiało seksu.
Polskie opowieści
Polacy deklarują przeciętnie mniejszą ilość partnerów seksualnych niż Amerykanie – średnia dla kobiet i mężczyzn to 4,3. Podobnie jak w badaniach tego typu w innych krajach, tak i w Polsce w grupie krańcowej przyznającej się do wielu partnerów seksualnych, jest o wiele więcej mężczyzn niż kobiet. I zdaniem seksuologów, podobnie jak w USA, wielu panów rozszerza definicje seksu na zdarzenia takie jak np. gorące pocałunki, dotykanie piersi, a nawet masturbację z myślą o danej osobie, by „poprawić” swój wynik i spełnić oczekiwania społeczne.