Kobiety i mężczyźni w równym stopniu używają Facebooka, by sprawdzać wierność swoich partnerów. Jeśli zobaczą coś, co im się nie podoba, reagują skrajnie odmiennie.
Szpiegowanie na Facebooku i wykorzystywanie go do sprawdzania, co robią nasi znajomi, stało się tak popularne, że w języku angielskim jest już kilka charakteryzujących je terminów, jak np. „creeping” i „facestalking”. Okazuje się, że wśród młodych ludzi zaglądanie na „ścianę” do znajomych jest najbardziej popularnym sposobem sprawdzenia, co się teraz u danej osoby dzieje – robi to aż 60% amerykańskich studentów, którzy wzięli udział w badaniu grupy psychologów pod przewodnictwem doktor Amy Muise. Właściwie wszyscy mniej lub więcej zaglądają i podglądają, ale różne są ludzkie reakcje na znalezione w internecie informacje mogące świadczyć o zainteresowaniu kimś innym.
Kobiety i mężczyźni tak samo często poszukują za pomocą Facebooka informacji o osobie, którą są zainteresowane. Narzeczone sprawdzają profile narzeczonych, dziewczyny swoich chłopaków, a zakochani „podglądają” przez sieć dziewczyny, które wpadły im w oko.
Zwykle najwięcej zazdrości budzą w młodych ludziach zdjęcia obiektu zainteresowania w towarzystwie płci przeciwnej. I tu mężczyźni, i kobiety stosują skrajnie różne strategie zachowania. Oni odpuszczają i na jakiś czas przestają zaglądać na profil wybranki serca. One natomiast zaczynają gorączkowo poszukiwać dodatkowych informacji na temat mężczyzny oraz jego znajomych. Chcą wiedzieć, kim są osoby z fotografii i co dokładnie łączy je z tym, który wywołał zazdrość. Sprawdzają sieć zależności, wspólnych znajomych, przeglądają osobiste fotografie i kalendarz wydarzeń. Im większa zazdrość i niepokój, tym więcej danych kobieta próbuje zebrać. Może na tym spędzić całe godziny.
Doktor Amy Muise i jej zespół z Uniwersytetu Toronto pracują nad znalezieniem odpowiedzi na pytanie, czemu kobiety i mężczyźni stosują różne strategie działania w przypadku, gdy informacje z Facebooka wywołają ich zazdrość. Ich zdaniem serwisy społecznościowe to bardzo dobre narzędzie badań, bo z ich pomocą można zebrać wiele informacji pożytecznych przy analizie zachowań współczesnych par. Tego samego zdania są zapewne wszyscy, którzy uprawiają „creeping”.