Miłość to niekończące się zainteresowanie. Nawet, gdy już znacie się dobrze, są pytania, które co jakiś czas powinniście sobie zadawać.
Zakochać się to jeszcze nie wszystko. By po latach można było powiedzieć „i żyli długo i szczęśliwie”, trzeba dbać o związek. Jak to robić? Między innymi nie przestając okazywać uczuć i zainteresowania. Kto kocha, ten zdaje pytania. Nie spoczywa na laurach z poczuciem, że wie już wszystko, tylko zapewnia o swoim nieustającym zaangażowaniu.
Od czasu do czasu zapytaj ukochaną osobę:
1. W czym mogę ci teraz pomóc?
Życie w parze jest szczególnie miłe, gdy mamy pewność, że możemy wzajemnie na siebie liczyć. Dom jest wtedy bezpieczną przystanią. Czasem jedno z was ma zły dzień, czasem drugie. Ważne, byście wtedy wzajemnie równoważyli swoją energię. Ten z większym zasobem sił może zrobić więcej, kolejnego dnia, to on będzie mógł odpocząć, gdy zajdzie taka potrzeba. W domowej wymianie przysług chodzi zwykle o drobne rzeczy – przygotowanie posiłku, zrobienie kawy, wymasowanie stóp, podanie pilota do telewizora. To jednak drobnostki, które w sensie emocjonalnym dają bardzo wiele, między innymi wzajemne zaufanie i poczucie, że troszczycie się o siebie.
2. Jak mogę ci okazać moją miłość?
Miłość zwykle nie prosi o wiele. Jednego dnia trzeba nam więcej uwagi, drugiego kilka komplementów, trzeciego ciszy. Najważniejsze jednak, abyście mieli poczucie, że partner wciąż jest gotowy pracować nad związkiem. Nie można ustawać w dawaniu, to grozi samotnością we dwoje.
3. Czy jest jakaś drobnostka w naszej relacji, którą chcesz, bym dla ciebie zmieniła?
To pytanie jest bezpieczną furtką dla łagodnej krytyki. Dzięki niej możemy sobie powiedzieć o irytujących drobnostkach. Zwykle obawiamy się o nich dyskutować, by nie zranić drugiej osoby. Żeby zadanie tego pytania miało prawdziwy sens, bądź gotowa usłyszeć odpowiedź. Bez obrażania się. Słowo „drobnostka” to klucz, który powinien ustawić temat rozmowy na bezpiecznym dla obojga poziomie.
4. Czy jest jakieś specjalne miejsce, które masz ochotę odwiedzić?
Wszyscy mamy miejsca, które są dla nas ważne. Te związane z naszą biografią i te, o których tylko marzymy. Już sama rozmowa o nich może być bardzo przyjemna i budować bliskość. Może okaże się, że potrafisz spełnić marzenie partnera? Choćby nawet nie od razu i choćby nie na sto procent, warto spróbować, by okazać zaangażowanie. Nawet jeśli zamiast w Rzymie skończycie we włoskiej restauracji, to może być bardzo, ale to bardzo udany wieczór.
5. Co w naszym wspólnym życiu czyni cię szczęśliwym?
Rozmowa o szczęściu sprawia, że czujemy się bardziej szczęśliwy. To rodzaj magicznej sztuczki i samospełniającego się proroctwa. Zwykle chętniej dzielimy się z bliskimi myślami, które nas niepokoją, niż dobrymi wieściami. By „zaczarować” rzeczywistość, warto podyskutować o wspólnym szczęściu.
6. Czy jest coś, co mogę zrobić, byś poczuł się bardziej kochany?
Zapominamy, że to tak ważne. Czasem mamy pretensje do partnera, że nie docenia nas, że skąpi czułości, zbywamy go prędkim „ależ skąd, nie to, nieprawda”. Zamiast tego spróbujmy raz jeszcze dać partnerowi do zrozumienia, że jest dla nas kimś wyjątkowym, osobą, z którą chcemy się zestarzeć. A potem jeszcze raz. I jeszcze raz.
7. Co chciałbyś zrobić wspólnie, czego nigdy wcześniej nie zrobiliśmy?
To pytanie można otworzyć przed wami nowe tematy, nowe pomysły i możliwości. Może być początkiem wielkiej przygody!
Pary, które dobrze się znają, często odpoczywają przy sobie w milczeniu lub dyskutują tylko o sprawach codziennych. Nie pozwólcie na to! Kto kocha, ten ma wiele pytań.