Żarty mogą zbliżyć partnerów, ale też oddalić ich od siebie. Sprawdź, jaki humor zwiększa poczucie bliskości z ukochanym.

Dobry żart wypowiedziany w odpowiedniej chwili, może zapobiec kłótni. Ma to odzwierciedlenie w języku. Używamy przecież zwrotu „rozbrajający żart”, kiedy błysk humoru ze strony rozmówcy wytrąca nam z ręki rzeczowe argumenty, jakich właśnie mieliśmy użyć. Miliony kłótni nie doszły do skutku tylko dlatego, że partnerzy doprowadzili się do śmiechu. Jednak humor nie jest niezawodną receptą na rozładowanie napięcia. Bywa, że żart tylko irytuje rozmówcę i pakuje „wesołka” w jeszcze gorsze kłopoty. Pozorny żart może być też używany jako płaszczyk dla raniących uwag.

1Sarkazm i wycofanie

„Tylko żartowałem, zażartować nie mogę?” Jeśli znacie to powiedzonko z rozmów z kimś bliskim, to zapewne już podniosło się wam ciśnienie. Humor staje się irytujący wtedy, kiedy ma być tarczą dla przykrych komunikatów. Takich jak np.: „Naprawdę tego nie wiedziałaś osiołku, przecież każdy głupi to wie!”, „Nosek ci się wydłuża, jak mówisz, chyba ktoś tu oszukuje”. Kiedy rozmówca orientuje się, iż rzeczony dowcip nie osłodził gorzkiej pigułki, zazwyczaj obrusza się, iż nie przyjęliśmy konwencji żartu. Jakby wszystko wypowiedziane tonem niby-zabawnym należało wziąć w nawias. Jeśli „wesołek” twierdzi, że nie znasz się na żartach i brak ci poczucia humoru, gdy czujesz się dotknięta uwagami ubranymi w żart, nie wierz mu. Po prostu nie ma racji. Humor sarkastyczny, ironiczny, często połączony z insynuacjami i niedomówieniami, to nie żart, a rodzaj agresji. W dodatku agresji ukrytej, z którą niełatwo polemizować i która sprawia, iż poczucie bliskości spada na łeb na szyję.

Grupa badawcza pod kierownictwem psycholog społecznej Lorne Campbell wzięła pod lupę humor w związkach. Poprosiła pary o notowanie dzień po dniu dobrych i złych momentów w relacji oraz regularną ocenę stopnia bliskości. Okazało się, że humor to, w zależności od intencji, zbawienie lub gwóźdź do trumny.

Wspólny śmiech

Tam, gdzie partnerzy śmieli się we dwójkę, humor faktycznie stanowił receptę na złe chwile. Pary, które używają poczucia humoru do tego, by podkreślić swoją empatię oraz przywiązanie dla drugiego, sporo na tym zyskują. Oboje partnerzy w takich związkach deklarują wyższy stopień przywiązania niż inne pary. Śmiech potrafi sprawić, iż bagatelizują niektóre trudności w relacji. Dzięki niemu czują się wspólnie bezpiecznie i potrafią przymknąć oko niedoskonałości drugiego.

„Pozytywny humor” to na ogół żarty z samego siebie. Dzieląc się doświadczeniami partnerzy nie wahają się przedstawić samego siebie w krzywym zwierciadle, często po to, aby pocieszyć rozmówcę. Słysząc na przykład, że ten w pracy pomylił dzień spotkania i wyszedł na głupka, zaraz dopowiedzą coś w rodzaju: „to jeszcze nic, ja kiedyś zamiast na konferencję do Krynicy Górskiej, pojechałem do Krynicy Morskiej!”

Ten wspierający rodzaj humory stosują zwykle osoby, które maja silne poczucie własnej wartości, odznaczają się stabilnością emocjonalną i otwartością na innych.

Ironia? Nie dziękujemy

Sarkazm natomiast potrafi spowodować prawdziwe spustoszenie emocjonalne w związku. Ironiczne docinki, uwagi ukryte pod płaszczem żartu czy drwiny, mogą w sposób trwały zniszczyć relację. Burzą poczucie bliskości, zostawiają trudne do wymazania poczucie krzywdy. Niełatwo o nich dyskutować, bo nie są jawną, a zawoalowaną formą agresji. Grupa Lorne Campbell udowodniła, że takie „żarty” ranią w podobnym stopniu jak problemy takiej wagi jak np.: zdrada czy depresja jednego z partnerów. Osoba, której na co dzień serwuje się tego rodzaju „humor”, przestaje zauważać dobre strony relacji i ma tendencję dążenia do konfrontacji słownej, by móc wyrazić spiętrzające się niezadowolenie.

Jeśli więc lubisz posługiwać się ironią, pozostaw tę broń na działalność artystyczną, wrogów i natarczywych akwizytorów. W kontaktach z osobami bliskimi najlepiej żartować z samego siebie.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.