Czas karnawału, a więc okazji do wielu spotkań ze znajomymi i nie tylko. Czy śledzenie najnowszych trendów wystarczy, by olśniewać na klubowych parkietach? Czas intensywnego życia towarzyskiego może być doskonałym pretekstem do przyjrzenia się krytycznie zawartości swojej szafy.
O ile grudzień obfitował w spotkania z rodziną, o tyle styczeń otwiera szaleństwo karnawału. Cekiny, brokaty, cyrkonie o rozmaitych kształtach i kolorach oraz pióra stanowią niezastąpione atrybuty karnawałowej mody. Ponieważ jednak przesada i nieumiarkowanie są odwiecznymi wrogami dobrej stylizacji, warto zastanowić się z czym zestawić tak intensywne akcenty. Nawet modzie stricte wieczorowej, w którą z definicji wpisana jest ekstrawagancja, może zaszkodzić nadmiar.
Jeśli stawiamy na nieśmiertelną małą czarną możemy śmiało szaleć z dodatkami. Buty, kopertówka, makijaż, akcenty biżuteryjne muszą wieść prym w tej stylizacji i wyraźnie dawać do zrozumienia, że jeśli ktoś tu zapomniał o karnawałowym must-have, ubierając się nazbyt zachowawczo, na pewno nie jesteśmy to my.
Wybierając opcję: dół inny i inna góra, postarajmy się trzymać ponadczasowej zasady złotego środka. Cekinowe szorty to świetna alternatywa dla popularnej i nieco oklepanej mini, podkreślmy zatem nasz niecodzienny wybór i dajmy mu odegrać najważniejszą rolę w całości zestawienia. Prosty satynowy top, pozbawiony wycięć i dekoltów będzie tym, co umiejętnie zrównoważy przykuwający uwagę dół. Postawmy również na gładkie, kryjące rajstopy i niestanowiące wizualnej konkurencji szpilki. Taka przemyślana dyscyplina umożliwi z kolei dopasowanie mniej stonowanej biżuterii lub makijażu.
Bawmy się szampańsko i olśniewajmy doskonałym lookiem!
Satynowe bluzki w minimalistycznym, kobiecym kroju i kilku efektownych wariantach kolorystycznych znajdziesz w sklepie internetowym polskiej marki Nife. Więcej na: www.nife.pl