„Od razu przeniosłam się do pięknej Barcelony i zatopiłam w zawodowo-rodzinnych perypetiach młodych lekarzy, tak sugestywnie przedstawionych przez autorkę. Powikłane losy Magdy i Juana pokazują, że zawsze warto walczyć o siebie i własne marzenia.”
Katarzyna Bujakiewicz, gwiazda serialu „Lekarze”
Magdzie sporo się ostatnio w życiu zawaliło. Nie zdała ważnych egzaminów, rozstała z chłopakiem, nie dała rady oprzeć się nadopiekuńczości matki. Za radą przyjaciela postanawia wyjechać do Barcelony, by tam odbyć praktyki w szpitalu i jeszcze raz spróbować zdać egzaminy. Zatrzymuje się u zdziwaczałej ciotki i próbuje poskładać życie na nowo. Nic jednak nie przychodzi łatwo. W szpitalu Magda dostaje przydział na nielubiany oddział, jej mentorka zdaje się być wiedźmą, a ciotka nie daje spać, bo nocami czytuje na głos biografie sławnych ludzi. Gdy dziewczyna jest na skraju wyczerpania i mdleje przy pacjencie, nieoczekiwanie odkrywa, że ma wokół siebie kilka życzliwych osób.
Historie o lekarzach cieszą się dużym zainteresowaniem. Lubimy seriale takie jak „Chirurdzy”, „Na dobre i na złe”, czy „Lekarze”. Opowiadają o trudnej i emocjonującej pracy i pozwalają zajrzeć za kulisy szpitalnego życia. Tym samym pomagają nam oswoić lęki pacjenta i uwierzyć, że kiedy to my będziemy potrzebować pomocy medycznej, po drugiej stronie spotkamy nie jakiegoś człowieka w białym fartuchu, a odpowiednik Meredith Grey, doktor Zosi lub naszego McDream’iego. I tak jak seriali medycznych mamy pod dostatkiem, tak dobrych powieści o życiu i pracy medyków jest stosunkowo niewiele. „Doktorzy” Ericha Segala, „Rok interny” Robina Cooka, „Lekarze” Noaha Gordona… Coś jeszcze? Teraz do tej listy można dopisać „Receptę na miłość” Pauli Roc.
Losy stażystów z barcelońskiego szpitala przeplatają się ze sobą. Magda toczy codzienne boje ze sobą i nieporadnie próbuje trzymać z dala od niewłaściwych mężczyzn. Juan stara się przekonać do medycyny, choć w głębi ducha jej nie znosi, spełniając tylko oczekiwania ojca. Roi pozuje na niezniszczalnego, ale i on ma głęboko skrywane słabości, które pewnego dnia wyjdą na jaw. Kto z nich zrobi karierę, a kto odpadnie z gry? Komu uda się znaleźć w szpitalu nie tylko bratnią duszę, ale i prawdziwą miłość?
W „Recepcie na miłość” zabrakło nieco medycznych szczegółów. Trochę więcej terminologii medycznej, opisów zabiegów i technik mogłoby nadać powieści więcej kolorytu. Autorka nie zdecydowała się jednak na pokazanie kulisów medycyny w wersji hard, uznając zapewne, że mogłaby być dla czytelników zbyt drastyczna. Zamiast tego poświęciła dużo miejsca perypetiom sercowym i rozterkom głównych bohaterów. W medycynie przecież najważniejsi są ludzie.
Recepta na miłość, Paula Roc, Wydawnictwo Sine Qua Non