Film „Pokój” nazywany przez amerykańskich krytyków „obrazem o europejskiej wrażliwości” to punkt zwrotny w karierze Brie Larson.

Dzięki niemu stała się aktorką z Oscarem na koncie.

shutterstock_315961118

 Tekst: Sylwia Skorstad

„Najszybciej wschodząca gwiazda od czasów Jennifer Lawrence” – piszą o Brie Larson media w USA. Dwudziestosześcioletnia aktorka przebojem wdziera się do pierwszej ligi Hollywood. Tempo, w jakim to się dzieje, niekiedy przerasta ją samą. Gdy umawia się na spotkania z dziennikarzami, przyznaje, że po wielogodzinnej sesji wywiadów ma ochotę tylko zamknąć się w pokoju i pobyć sama ze sobą. Odmawia odpowiedzi na pytania prywatne i głupie. Nic na temat chłopaka, zero pytań o dietę, żadnych rozmów o rolach, których nie dostała bądź odrzuciła. Za to na temat filmu „Pokój”, który okazuje się punktem zwrotnym w jej karierze, mówi dużo i chętnie.

12325382_10205279626662993_1827727446_n„Pokój” z widokiem na sławę

Larson jest zafascynowana kinem europejskim, wydaje się jej bardziej „surowe” i jednocześnie prawdziwe niż kino amerykańskie. Dlatego rola w kanadyjsko-irlandzkiej koprodukcji „Pokój” była spełnieniem jej marzeń. Brie przeczytała książkę, na motywach której stworzono film, na długo przed przyjęciem propozycji zagrania roli głównej bohaterki. Portalowi „deadline.com” powiedziała, że była to dla niej niezwykle poruszająca lektura. „Przeczytałam całość w jeden dzień, nie mogłam odłożyć tej książki. Doprowadziła mnie do łez wiele razy” – zwierzyła się Larson.

Propozycję zagrania w filmie przyjęła bez wahania.

Praca nad „Pokojem: była bardzo wyczerpująca. Żeby przygotować się do roli, spędziłam miesiąc w izolacji zamykając się w swoim mieszkaniu w Los Angeles” – powiedziała „The Telegraph”. „Rozbawiałam też ze specjalistami o tym, jakie skutki w ludzkiej psychice wywołuje wieloletnie odosobnienie, jak wpływa na charakter fakt, że nie można wyszczotkować zębów albo umyć twarzy. To doświadczenie wiele mnie nauczyło.

Reżyser filmu „Pokój” powiedział, że Larson wybrano do roli Ma nie przez przypadek. Jego zdaniem niezwykłym talentem Brie jest umiejętność „odwiedzania najciemniejszych zakamarków duszy z gracją”.

shutterstock_59549752

20 lat w branży

Jako dziecko Brie była chorobliwie nieśmiała, bała się nawet rozmawiać z ludźmi. Mimo to już jako sześciolatka zapragnęła zostać aktorką. Rodzice, choć żadne nie miało artystycznych ambicji, postanowili wesprzeć marzenie dziecka i zapisali Brie na lekcje aktorstwa. Już wkrótce dziewczynka wystąpiła w pierwszej reklamie. Od tego czasu raz po raz występowała w telewizji. Dziś, mimo młodego wieku, może powiedzieć, że „robi w branży” od dwóch dekad.

Staż pracy nie przekładał się jednak na popularność.

„Byłam za brzydka, żeby grać główne role i za ładna, by grać przeciętne dziewczyny” – wspominała w wywiadzie dla „Hollywood Reporter”. „Tyle razy słyszałam po castingach, że wypadłam kiepsko i nie dostałam roli, gdy byłam np. za bardzo radosna, za bardzo usportowiona, za mrukliwa, iż setki razy przeszło mi przez myśl, by rzucić aktorstwo i dać sobie spokój z marzeniami o dobrej roli.”

Na szczęście Larson nie poddała się i w końcu trafiła na produkcje, które pozwoliły jej pokazać, że ma talent. Kiedy otrzymała Złoty Glob za rolę w filmie „Pokój” od razu zaczęto porównywać jej karierę z karierą Jennifer Lawrence, dla której ta nagroda okazała się przepustką do pierwszej ligi Hollywood. A potem przyszedł Oscar…

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.