Igrzyska olimpijskie to nie tylko święto sportu. Swoje kilka minut glorii mają też projektanci, którzy przygotowują stroje narodowe dla sportowców. W tym roku jest wśród nich ponownie Ralph Lauren.
Jeśli myślicie, że to nie szata zdobi sportowca, a aspekt modowy na Igrzyskach Olimpijskich nie ma dużego znaczenia, jesteście w błędzie. Oficjalne stroje olimpijczyków muszą być praktyczne, nawiązywać do barw lub symboli narodowych, a jednocześnie powinny być eleganckie i oryginalne. I tak jak porażka sportowca na arenie może się stać narodowym dramatem, tak i nieudany strój jest odbierany jako wspólny blamaż. W szranki o miano najlepszego projektu modowego na Igrzyska stawali już między innymi Stella McCartney, tworząc dla Anglii, Armani i Prada dla Włoch oraz Cedella Marley, córka Boba Marleya, dla Jamajki.
Największy pokaz mody na Ziemi
Ceremonia otwarcia każdych Igrzysk Olimpijskich to największa rewia mody na naszej planecie. I tak na XXII Igrzyskach Olimpijskich w Soczi Amerykanów zobaczymy w ubraniach z motywami patriotycznymi zaprojektowanych przez Ralpha Laurenta, mającego już doświadczenie w ubieraniu olimpijczyków. Jednym z hitów kolekcji ma być wełniana czapka uszatka z motywem renifera, a także wełniane rękawiczki oraz skarpetki z gwiazdkami i flagą. Niestety, otwarcie będzie jedną z niewielu okazji, by podziwiać tę kolekcję, bowiem amerykański Departament Stanu stanowczo odradził sportowcom poruszania się w strojach oficjalnych poza terenem wioski olimpijskiej.
Reprezentacja Kanady pokaże się w ubraniach sygnowanych przez firmę HBC, czyli jedną z najstarszych kampanii handlowych na świecie. Po skandalu z 2008 roku, kiedy to okazało się, że stroje reprezentacji powstały w Chinach, tym razem kolekcję, a w niej gustowne czerwone płaszcze, rękawiczki z motywem klonowego liścia i swetry z wyraźnym nadrukiem, przygotowano całkowicie lokalnymi siłami.
Bardzo ciekawie zapowiada się przemarsz reprezentacji Rosji. Kolekcja rosyjska jest inspirowana narodową mitologią, opowieściami o Dziadku Mrozie, Śnieżynce i bohaterach ludowych podań. Motywy gryfa i Pegaza mają przynieść sportowcom szczęście. Zapowiada się bajkowo i spektakularnie.
Tymczasem Norwegia i Szwecja jak zwykle postawiły na skromność i minimalizm. Szwedów ubierze H&M, a Norwegów designerska Moods of Norway. W ich strojach będą dominowały szarości, beże i błękity.
Reprezentanci Polski pokażą się w biało-szarych strojach z czerwonymi motywami. Damskie kurtki zostały ozdobione kryształkami Swarovskiego, co jest nawiązaniem do skrzącego się na mrozie śniegu.
Sensację mogą wzbudzić Niemcy ze swoimi bardzo kolorowymi uniformami. Pomarańczowe spodnie w kwiatki i tęczowe kurtki mogą się okazać modowym przebojem lub… powodem do śmiechu i szyderstw modowych specjalistek.
W każdym z lat olimpijskich w którymś z krajów wybucha kłótnia dotycząca strojów. I tak np. Norwegowie od 2009 roku awanturowali się o pstrokate spodnie narodowej reprezentacji curlingu. Połowa norweskich fanów sportu uznała, że panowie wyglądają jak poprzebierani za klaunów, co olimpijczykom nie uchodzi. Druga, że stroje są po prostu oryginalne, ale sympatyczne. Sportowcy nic sobie z tego nie robili, a odkąd zdobyli srebrny medal olimpijski w Vancouver, mogą już nosić, co im się żywnie podoba. Każdy ich występ to kolejny modowy szok i taki zapowiadają również na Soczi. Profil „The Norwegian Olympic Curling Team’s Pants” ma na Facebooku 544 tysiące fanów z całego świata.
Jednak skandale związane z olimpijską modą bywają o wiele poważniejsze i czasem obfitują w przykre konsekwencje. W 2012 roku Hiszpanie oburzyli się, gdy okazało się, że ich olimpijczyków będzie ubierać firma z Rosji. Miejscowi projektanci nie przyłożyli się do przetargu i w efekcie to projekt rosyjski „reprezentował” Hiszpanię. Po ujawnieniu tych faktów kilka osób straciło stanowiska. Tuż przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie problem ze strojami galowymi mieli Amerykanie. Okazało się, że ubrania na ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk uszyto w Chinach, co rozzłościło stowarzyszenia amerykańskich pracodawców. Znowu poleciały głowy.
Kto w Soczi błyśnie dobrym pomysłem na strój jednocześnie wygodny, dobrze oddający ducha kraju pochodzenia i elegancki? Oczywiście nasi! I zapewne to samo powiedzą kibice wszystkich 88 krajów partycypujących w XXII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich.