Polacy dzielą się na amatorów wanny i tych, którzy nie wyobrażają sobie łazienki bez prysznica. Bez względu na upodobania co do formy kąpieli jedno jest pewne: nikt z nas nie lubi nieestetycznych osadów, jakie pojawiają się z powodu twardej wody. Zwolennicy kabiny prysznicowej wiedzą o czym mowa. Przedstawiamy kilka sposobów na uporanie się z problemem.
Systematyczność procentuje
Jeśli poświęcimy 5 minut po każdej kąpieli na umycie szyb i baterii – nie będziemy musieli przeznaczać zbyt wiele czasu na gruntowne porządki. Co więcej – regularne czyszczenie pewnych elementów i niedoprowadzanie do osadzania się dużych złogów kamienia sprawi, że armatura posłuży nam jeszcze przez długie lata.
Sprytne domowe sposoby
Jeżeli nie mamy czasu lub regularne porządki po prostu nie leżą w naszej naturze, a osad nieszczęśliwie opanował łazienkę, sięgnijmy do kuchennej szafki. Nie musimy inwestować w drogie i agresywne środki czyszczące, gdyż to, czego potrzebujemy znajdziemy w każdym domu. Wystarczy ocet i woda w proporcji 1:1 oraz ręcznik papierowy: nasączamy ręcznik octem i owijamy nim baterię oraz wszelkie zabrudzone elementy. Zostawiamy na około 15 minut, a po upływie tego czasu wycieramy dokładnie miękką szmatką. Minus tej metody to uporczywy zapach octu, który dość długo unosi się w pomieszczeniu. Jeżeli jesteśmy wyjątkowo wyczuleni na tak specyficzną woń, wykorzystajmy do tego celu cytrynę. Na koniec możemy przetrzeć delikatnie armaturę odrobiną oliwy – zapobiegnie to szybkiemu osadzaniu się nalotu oraz sprawi, że będzie pięknie błyszczeć. Pomocny będzie też spirytus salicylowy. Wystarczy nalać go na czyszczoną powierzchnię i przetrzeć miękką ściereczką. Uwaga! Tej metody nie polecamy do powierzchni z mosiądzu i patyny, gdyż mogą pojawić się przebarwienia.
Wystrzegaj się chemii, sięgnij po akcesoria
Bardzo często jedynym rozwiązaniem, jakie dostrzegamy w kwestii walki z osadem, jest skorzystanie z silnych środków chemicznych. Nic bardziej mylnego – nie dość, że są szkodliwe dla środowiska, to dodatkowo obciążają domowy budżet. Skorzystajmy zatem z tego, co oferuje nam rynek bogaty w akcesoria do sprzątania. A jak się okazuje, mamy szeroki wybór. Jeśli chcemy sprawnie i bez wysiłku wyczyścić kabinę prysznicową, użyjmy specjalnej myjki, która pozwoli nam zapomnieć o smugach, uciążliwym polerowaniu i marnowaniu czasu.
– Elektryczna ściągaczka do szyb (np. Windomatic od Viledy) zaoszczędzi nam wiele cennych minut podczas porządków w łazience. Wystarczy użyć tradycyjnego środka do mycia szklanych powierzchni i zebrać myjką bród, osad i płyn. Takie urządzenie jest na tyle uniwersalne, że możemy umyć nim okna w całym domu, lustra, a także szyby w samochodzie. Czyszczenie armatury również może być bezproblemowe, jeżeli zaopatrzymy się w specjalną ściereczkę przeznaczoną właśnie do tego celu (np. Anti-Kalk). Część gładka zbierze wodę, a część ścieralna, dzięki swojej formule zawierającej dwutlenek tytanu usunie zabrudzenia i osad wapienny. To bezpieczny, ekologiczny i wyjątkowo ekonomiczny sposób na kamień w łazience i kuchni – wyjaśnia Piotr Piecha, ekspert marki Vileda.