Jak się okazuje, samo schudnięcie nie jest trudne, jeśli mamy dobrą motywację. Wystarczy spytać o to ludzi, którzy wciąż są na diecie. Udaje im się zrzucić 5, 10, 15 kilogramów, a następnie… wszystkie je odzyskać.
Tekst: Elżbieta Lange, psychodietetyk
Najtrudniejsze jest utrzymanie wagi. Lekarze nazywają to wahaniami masy, lecz bardziej znane jest jako efekt jo-jo. Uzyskanie pożądanej wagi i szybki powrót do poprzedniej może być bardzo frustrujący. Co więcej, badania wykazują, że utrata, a potem natychmiastowe zwiększenie masy ciała mogą być szkodliwe dla zdrowia.
Wzloty i upadki
Jeśli kiedyś próbowałaś się odchudzać bądź planujesz wcielić w życie dietę, warto byś poznała, co oznaczają te „wzloty i upadki”. Wielu ludzi chce w jak najszybszy sposób rozwiązać problem swojej wagi. W związku z tym głodzą się lub stosują drastyczne metody odchudzania. Niestety, jak się okazuje, wszystkie te kilogramy pojawiają się z powrotem, gdy ludzie ci powrócą do swoich starych nawyków. Jak podają badania przeprowadzone przez Amerykański Instytut Zdrowia, aż 90 % osób stosujących dietę może cieszyć się jej efektami tylko przez pewien czas. Jedna trzecia z nich już po roku wraca do wagi sprzed kuracji odchudzającej, a prawie 100 % wróci do wyjściowej masy ciała po pięciu latach. Dlaczego tak się dzieje?
Po pierwsze: najpierw trzeba zatrzymać proces tycia, czyli wykryć i wyeliminować czynniki powodujące tycia, a dopiero potem myśleć o chudnięciu. Myślenie, że schudnięcie rozwiąże problem jest iluzją.
Po drugie: celem jest uzyskanie kontroli nad zachowaniem, a nie wynikiem czyli wagą ciała. Schudnięcie powinno być tylko efektem ubocznym, a nie celem głównym. Niestety zdecydowana większość osób chciałaby kontrolować wagę bez kontrolowania procesu jedzenia.
Po trzecie: należy wiedzieć, że procesy chudnięcia i tycia nie są symetryczne. Jeśli schudniemy 13 kg, to zgubimy 3 kg mięśni i 10 kg tłuszczu, ale jeśli przytyjemy to tylko 1 kg mięśni i aż 12 kg tłuszczu. Zatem trzy takie cykle powodują, że mamy zamiast 6 kg mięśni 6 kg tłuszczu.
Należy również pamiętać, że w trakcie restrykcyjnej diety nasz metabolizm obniża się średnio ok. 40%. Organizm, który nagle zaczyna dostawać mało kalorii, błyskawicznie przestawia się na działanie „w trybie głodu”. Czyli przewidując, że idą złe czasy, zaczyna funkcjonować, stosując formułę oszczędzania. Zakończenie diety nie może być zatem równoznaczne z włączeniem do menu produktów niedozwolonych: takich jak słodycze i słodkie napoje, ponieważ przy tak obniżonym metabolizmie zaczniemy tyć. Organizm, aby przetrwać, podczas spoczynku potrzebuje średnio 1 kcal na każdy kilogram masy ciała na godzinę, co daje w przybliżeniu ok. 2000 kcal na dobę u osoby ważącej 80 kg. Aktywność fizyczna i praca zwiększają to zapotrzebowanie. Łatwo zauważyć, że gdy masa ciała jest mniejsza, również zapotrzebowanie energetyczne organizmu maleje.
Zmień styl życia
Najprościej rzecz ujmując, skuteczna i trwała utrata wagi jest zobowiązaniem na całe życie, i nie wolno przyjmować więcej kalorii, niż się potrzebuje. Zatem jeśli chcesz przytyć, przejdź na dietę. Chcesz schudnąć, zmień styl życia.