Wielkanoc już za kilkanaście dni! Jeśli podczas świąt chcemy zjeść „do syta” i bez wyrzutów sumienia, to przygotowując menu na wielkanocny stół, pamiętajmy, by dania były zdrowe, smaczne, ale również z niską zawartością tłuszczu. Oto przykłady dań na Wielkanoc w wersji fit.
Na tradycyjnym, polskim, wielkanocnym stole zazwyczaj pojawiają się jajka z majonezem, sałatka jarzynowa i pasztet. Choć są to potrawy bardzo smaczne, to również dość tłuste. Dietetyk poleca jajka w dietetycznych odsłonach, jak np.: jajeczne muffiny z papryką, szpinakiem i cukinią, czy w formie sałatki z gotowanym brokułem, fetą, czerwoną cebulą i pestkami słonecznika lub faszerowane pastą z awokado, szczypiorku, suszonego pomidora i kiełków rzodkiewki z dodatkiem jogurtu greckiego i pieprzu. Jeśli zaś nie wyobrażamy sobie świąt bez klasycznej sałatki jarzynowej, warto pamiętać, by oprócz gotowanych warzyw znalazł się tam również ogórek kiszony, cebula i jabłko, a majonez częściowo zastąpmy jogurtem przyprawionym kurkumą. W ramach eksperymentów kulinarnych warto upiec wegetariański pasztet.
„Pasztety z warzyw i kasz są nie tylko zdrowe, ale i bardzo sycące. Mają też zdecydowanie mniej tłuszczu niż ich mięsne odpowiedniki. Na blogach kulinarnych znajdziemy wiele sprawdzonych i pysznych przepisów. Szczególnie polecam wersję na bazie roślin strączkowych takich jak fasola, ciecierzyca lub soczewica ze względu na dużą ilość białka. Dzięki temu jest on nie tylko smaczny, ale i bardzo sycący. Taki pasztet proponuję nie tylko „od święta”, ale i na co dzień jako smaczną i zdrową alternatywę dla mięsa” – poleca Natalia Chybzińska, dietetyk z Kukuła Healthy Food.
Wielkanocne zupy
Dla tych, którzy nie wyobrażają sobie Wielkanocy bez żurku lub białego barszczu, dietetyk poleca ugotowanie go na wywarze z dużej ilości warzyw jak marchew, por, pietruszka, seler i cebula. Pod koniec gotowania dorzućmy 2 ząbki czosnku, łyżkę majeranku i świeżo utartego chrzanu, które „podkręcą” smak wywaru. Do zabielenia zamiast śmietany użyjmy jogurtu naturalnego lub greckiego, natomiast białą kiełbasę ugotujmy w oddzielnym garnku, dzięki czemu pochodzący z niej nadmiar tłuszczu nie znajdzie się w zupie. Jako alternatywę można ugotować rosół.
„Polecam gotowanie rosołu na drobiu z wolnego wybiegu i dobrej jakości, chudej wołowinie. Powinno też w nim znaleźć się mnóstwo warzyw, m.in. marchew, seler, pietruszka i cebula. Wrzućmy również kilka ziarenek pieprzu, ziela angielskiego i liść laurowy, ale ograniczmy sól. Zamiast niej polecam imbir, czosnek i kurkumę. W celu osiągnięcia najlepszych walorów smakowych warto gotować go powoli, przez ok. 4 godziny” – podpowiada Natalia Chybzińska.
Świąteczny obiad
Jeśli jednak zdecydujemy się na bardziej tradycyjne śniadanie, dla równowagi przygotujmy „lżejszy” obiad. Dobrym wyborem będzie pieczony lub gotowany na parze łosoś lub dorsz. Dla tych co nie przepadają za rybami alternatywą może być pierś indyka lub udziec wołowy. Ryby i mięsa warto przyprawić np. imbirem, majerankiem, kminkiem lub chilli, które ułatwiają trawienie. Zrezygnujmy z tłustych i ciężkich sosów. Podajmy do tego nowalijki z sosem vinegret lub warzywa korzeniowe ugotowane na parze, a zamiast ziemniaków brązowy ryż, komosę ryżową, kaszę gryczaną lub jaglaną.
Słodkości bez wyrzutów sumienia
„Wielkanoc kojarzy nam się przede wszystkim z babkami, mazurkami i sernikami. Zachęcam do modyfikowania tradycyjnych przepisów na ciasta i używania zdrowszych zamienników, dzięki którym słodkości będą miały mniej tłuszczu, cukru i węglowodanów prostych. Zwykłą mąkę pszenną zastąpmy mąką pełnoziarnistą, orkiszową, ugotowaną kaszą jaglaną lub mielonymi orzechami. Zamiast masła, czy margaryny dodajmy dobrej jakości olej rzepakowy, a cukier zastąpmy ksylitolem lub zmiksowanymi daktylami. Zaś jako alternatywę dla tradycyjnego sernika zróbmy mini serniczki na zimno: w pucharkach lub szerszych szklankach układamy warstwami ulubione, pokrojone w kostkę świeże lub suszone owoce, zmiksowany, chudy twaróg z dodatkiem naturalnego jogurtu oraz odrobiny miodu lub ksylitolu, a na wierzchu posypujemy posiekanymi orzechami i tartą, gorzką czekoladą” – podpowiada dietetyk.