Kochasz kogoś i wiążesz z nim plany. Nagle pojawia się ktoś trzeci, kto w twojej ocenie jest zagrożeniem dla ukochanej osoby. Jak daleko się posuniesz, by ją chronić?
Tekst: Sylwia Skorstad
Jedyny syn zamożnej producentki telewizyjnej Laury znajduje sobie dziewczynę. Początkowo niewiele mówi o Cherry, ale Laura czuje, że to coś poważnego. Jest ciekawa sympatii syna i jednocześnie zaniepokojona, gdy ten zwierza się, że Cherry zdobyła pracę agentki nieruchomości, koloryzując swoje CV. Pierwsza wspólna kolacja nie wypada najlepiej, choć wszyscy starają się dbać o utrzymanie pogodnej atmosfery. Z czasem Laura zaczyna mieć wrażenie, że coś jest nie tak z dziewczyną jej syna. Choć piękna, bystra i czarująca, to niektóre jej zachowania budzą wątpliwości. A może każda matka myśli w ten sposób o pierwszej, wielkiej miłości swojego jedynego dziecka?
Odwieczny konflikt?
Debiut literacki Michelle Frances to thriller psychologiczny, który zapewne znajdzie więcej miłośników wśród kobiet niż mężczyzn. Jego główną osią są napięcia w relacjach międzyludzkich, niekiedy tak delikatne, że wychwyci je jedynie sprawne oko i ucho. Przez długi czas to, co złe, dzieje się tylko między słowami, potem w dialogach, a dopiero na końcu w czynach. Każdy z nas zna ten etap konfliktu z doświadczenia – drobiazgi podpowiadają, że ktoś jest wobec nas nieżyczliwy, ale kiedy próbujemy to wyjaśnić osobom trzecim, ocieramy się o śmieszność.
Chcąc oprzeć akcję o odwieczny konflikt między kobietami, które mogą w przyszłości stać się dla siebie synową i teściową, autor musi umieć odpowiednio rozegrać karty. Nie może ich odsłonić za wcześnie i wyjaśnić, kto jest prawdziwie czarnym charakterem. Frances się to udało. Domyślam się, że początkowo starsze czytelniczki staną po stronie Laury, zaś młodsze znajdą się w obozie Cherry. Wyjątkiem będą te, które choć raz w życiu miały bliski kontakt z osobą o cechach narcystycznych lub psychopatycznych. Te szybko rozpoznają typowe mechanizmy psychologiczne działania socjopaty i ustawią się we właściwym narożniku. „Ta dziewczyna” jest bowiem powieścią o czymś więcej niż nieufności między potencjalną synową i teściową.
Jak to w rodzinie
Relacje z osobami, które wżeniają się w rodzinę, czyli strukturę tworzoną pieczołowicie przez lata, są potencjalnie tak konfliktogenne, że aż proszą się o thriller psychologiczny! W takich układach wiele jest do zyskania, ale jeszcze więcej do stracenia, a im więcej zbudowaliśmy, tym usilniej pragniemy to chronić. Jednocześnie każdy zasługuje na równy start bez względu na pochodzenie. Liczyć powinny się jedynie dobre intencje i szczere uczucia.
Cherry szybko zdaje sobie sprawę, iż rodzinę jej nowego ukochanego dzieli od niej pochodzenie, wychowanie, edukacja i kilka zer na koncie. Rozpoczynający praktykę lekarską, czarujący, przystojny, romantyczny i jednocześnie ustawiony na całe życie Daniel to marzenie każdej dziewczyny. Czy początkująca agentka nieruchomości ma szansę zaistnieć w jego środowisku? Cherry wierzy, że tak.
„Ta dziewczyna”, Michelle Frances, Wydawnictwo Albatros