Naszemu życiu z jednej strony towarzyszą szybkie tempo i częste
zmiany, z drugiej – chęć spowolnienia. Podobnie jest ze sferą seksualną,
która z jednej strony dopasowuje się do naszego rytmu, z drugiej wymaga
od nas zatrzymania.
Komentarz: dr Dorota Kalka, psycholog rozwojowy, kierownik studiów
z psychoseksuologii na Uniwersytecie SWPS w Sopocie
Jesteśmy coraz bardziej zapracowani i przemęczeni. Kontakty płciowe dla wielu
osób stały się sposobem na rozładowanie napięcia. W społeczeństwie możemy
jednak dostrzec potrzebę powrotu do budowania związków opartych na pełnej
intymności. Tę tendencję dostrzegł nowojorski terapeuta Stephen Snyder,
wprowadzając pojęcie slow seks, którym określa stosunek człowieka do relacji
intymnych oparty na samoświadomości i bliskości z partnerem pozwalający
na budowanie związku poprzez koncentrację zarówno na emocjach,
jak i potrzebach fizycznych.
Kiedy poznajemy świat seksu?
Z raportu prof. Zbigniewa Izdebskiego „Seksualność Polaków na początku
XXI wieku” wynika, że średnio do inicjacji seksualnej dochodzi u mężczyzn
w wieku ok. 18 lat, natomiast u kobiet bliżej 19 lat. Jednocześnie odsetek
nastolatków, u których pierwsze zbliżenie miało miejsce przed 15 rokiem
życia stale się powiększa (chłopcy 27,3%, dziewczęta 16,8%). Powodem
tego jest nadmierna erotyzacja wynikająca z procesu seksualizacji,
który spowodowany jest wprowadzaniem dzieci w świat norm
seksualnych osób dorosłych poprzez przyzwalanie na udział dzieci
w działaniach aktywizujących ich sferę seksualną tj. konkursach piękności,
kupowaniu ubrań stylizowanych na wzór dorosłych czy dostępem do gier
komputerowych z przekazem zawierającym ładunek seksualny. Młodzież
często rozpoczyna życie seksualne wzorując się na filmach pornograficznych.
Pojawia się oczekiwanie, że tak będą wyglądały ich relacje intymne. Utrudnia
to proces integracji wszystkich aspektów seksualności i utrwala nieprawidłowe
wzory kontaktów seksualnych.
Czy akceptujemy seksualność?
Mimo że jesteśmy coraz bardziej
otwartym społeczeństwem,
to nie potrafimy rozmawiać o seksie.
Wielu rodziców boi się dyskutować
o tej sferze nie tylko ze swoimi
dorastającymi, ale także z dorosłymi
już dziećmi. Wstydzimy się również
przyznawać do problemów, które
utrudniają nam satysfakcjonujące
zbliżenia. Zdaniem prof. Zbigniewa
Lwa-Starowicza mogą one dotyczyć
43% kobiet i 46% mężczyzn. Jak wynika
z raportu profesora Izdebskiego
„Seksualność Polaków na początku
XXI wieku” krępujemy się także
naszych preferencji seksualnych,
a seks uprawiamy w sposób jaki
lubimy znacznie rzadziej niż tego
byśmy w rzeczywistości chcieli. Jednak z drugiej strony w skali światowej z życia
seksualnego jesteśmy bardziej zadowoleni (54%) niż Rosjanie (42%), Niemcy (38%)
czy Włosi (36%) i Francuzi (25%).
Jako społeczeństwo stopniowo poznajemy nasze potrzeby intymne, zmieniamy
stosunek do sfery erotycznej i odkrywamy zasadę slow seks. Uświadamiamy
sobie, że sukcesy zawodowe, pieniądze czy realizowanie pasji nie zastąpią więzi
z drugą osobą, dlatego pracujemy nad świadomością własnego ciała i budowaniem
relacji z partnerem.