Andrea widziała, jak jej sąsiadka wymyka się nocą z domu. Nie może jednak polegać na swoich zmysłach, a wkrótce w okolicy rozpętuje się piekło. Komu powinna zaufać?
Tekst: Sylwia Skorstad
Trzydziestotrzyletnia Andrea mieszka z mężem, wziętym adwokatem, w spokojnym miasteczku niedaleko Barcelony. Marzy o napisaniu powieści, ale jak dotąd nie udało jej się napisać fabuły dłuższej niż 20 stron. Chciałaby mieć dziecko, jednak nie potrafi przestawić się na zdrowszy tryb życia i odstawić używek. Całymi dniami wygląda przez okno i obserwuje życie swoich sąsiadów. Nie zna źródła niepokoju, który stale ją dręczy i próbuje zagłuszyć złe emocje alkoholem oraz proszkami uspokajającymi. Podejrzewa, że mąż ma kochankę, ale nie czuje się na siłach, by doprowadzić do konfrontacji w tej sprawie.
Podczas jednej z wielu bezsennych nocy Andrea widzi przez okno, jak jej sąsiadka ucieka z domu. To początek serii zdarzeń, która przewróci do góry nogami życie mieszkańców spokojnego osiedla i uświadomi Andrei, że przez ostatnie miesiące nie tylko ona uważnie obserwowała, co się tam dzieje.
Gdy logika zawodzi
Przed lekturą powieści Loreny Franco warto sobie przygotować jakieś odskocznie – zaplanować wyjście na spacer, spotkanie z kimś albo oglądanie komedii. Czytanie tego thrillera od deski do deski, tym bardziej w samotności i bez bodźców z zewnątrz, może być mało komfortowe. I nie chodzi o to, że Franco chce czytelnika nastraszyć, bo robi to rzadko. Pragnie mu jednak namieszać w głowie tak, aby zrozumiał stan emocjonalny skołatanego umysłu Andrei. I udaje się jej to doskonale.
Czasem myśli Andrei zdają się przeskakiwać w czasie, czasem gonią od wątku do wątku bez dochodzenia do konkluzji, a niekiedy gubią się zupełnie w niepamięci. Czytelnik ma dostęp do perspektyw innych bohaterów, zatem potrafi wszystko ułożyć w całość, ale i tak wgląd w myśli bohaterki, której umysł jednocześnie stale przed czymś ucieka i czegoś szuka, jest doświadczeniem mogącym przyprawić o zawrót głowy. Kiedy po kilku rozdziałach podnosi się wzrok znad książki, ma się ochotę uważnie rozejrzeć dookoła, by sprawdzić, czy rzeczywistość wciąż wygląda tak samo, jak przed godziną.
Ona jeszcze nie wie
Warto obserwować, jaką drogą pójdzie ostatecznie kariera urodzonej w 1983 modelki, aktorki i pisarki Loreny Franco. Na wszystkich ścieżkach zawodowych Hiszpanka odnosi sukcesy. Jest już jedną z najlepiej sprzedających się autorek w swojej ojczyźnie, podbija też rynki wydawnicze między innymi w Meksyku, Niemczech, Francji, USA, a teraz w Polsce. Jednocześnie gra w serialach produkowanych przez rodzimą telewizję, a rok temu otrzymała intratną propozycję aktorską z Bollywood.
Jako czytelniczka mam nadzieję, że ostatecznie to świat literatury uwiedzie Franco. Z pożytkiem dla wszystkich miłośników frapujących opowieści.
„Ona to wie”, Lorena Franco, Wydawnictwo „Albatros”