Nowy kryminał Lisy Garder „Powiem tylko raz” łapie czytelnika za ręce i nie puszcza do ostatniej strony.

Tekst: Sylwia Skorstad

powiem tylko raz 2

 

Evie Carter jest nauczycielką matematyki, córką znanego geniusza matematycznego. Niektórzy z uczniów szkoły, w której uczy, znają z internetu mroczną historię z jej przeszłości – jako nastolatka przez przypadek śmiertelnie postrzeliła ojca. Kiedy ktoś zaczyna na nowo dyskutować na ten temat, Evie milczy, aby nie podsycać niezdrowej atmosfery. Jej życie płynie spokojnie, ma udane małżeństwo, remontuje mieszkanie, niedawno zaszła w ciążę. Pewnego dnia jednak policja dostaje zgłoszenie o strzelaninie, do jakiej doszło w domu Carterów. Na miejscu zbrodni śledczy zastają Evie stojącą z pistoletem w dłoni nad ciałem jej martwego męża.

Co tam się stało?

Nowy kryminał Lisy Gardner można określić jednym słowem: wciągający. Czytelnik nie wie, co dokładnie stało się w domu Carterów ani jak to możliwe, że ta sama kobieta jest zamieszana w dwie strzelaniny, które zakończyły się czyjąś śmiercią. Ze strony na stronę jest coraz bardziej tego ciekawy. Ogląda wydarzenia z trzech perspektyw: samej podejrzanej, policjantki prowadzącej śledztwo oraz aktywistki pomagającej ofiarom przestępstw, która w przeszłości sama doświadczyła niewyobrażalnego okrucieństwa. Zamiast odpowiedzi, dostaje kolejne pytania. Czy Evie naprawdę strzelała w przeszłości do ojca? Czy jej mąż, z pozoru czarujący sprzedawca okien, mógł być zamieszany w sprawy kryminalne? Dlaczego Evie wpakowała kilka kul w stojącego na biurku laptopa?

Gardner nie podrzuca czytelnikowi wielu fałszywych tropów, tak jak to często robią inni twórcy kryminałów. Zamiast tego każe mu czekać. Wraz z rozwojem akcji oczekiwanie na poznanie odpowiedzi staje się coraz bardziej palące, więc jedyne, co można zrobić, aby przerwać ten niewygodny dla umysłu stan, to czytać więcej i szybciej.

powiem tylko raz

Trudne do złamania

W „Powiem tylko raz” powracają ulubione bohaterki pisarki z Oregonu, czyli Flora i D.D. W wywiadzie udzielonym Tess Gerritsen Gardner powiedziała, że „uwielbia spędzać z nimi czas”, dlatego zawsze sprawia jej radość, kiedy znowu zaczyna o nich pisać.

„D.D. po prostu do mnie przyszła. Chciałam mieć policjantkę, która potrafi skopać komuś tyłek, do tego mającą kompletnego fioła na punkcie swojej pracy. Taką, która wie, kim jest i nie ma zamiaru za to przepraszać. Żeby stworzyć postać Flory, czytałam biografie ofiar porwań i rozmawiałam z ekspertami od wiktymologii. Co to naprawdę znaczy ocaleć z takiego koszmaru? Flora jest osobą zdefiniowaną przez zwątpienie, ale na pewno nie kimś, kto dał się złamać. Myślę, że każdy z nas może odnaleźć w niej coś z samego siebie. Chciałaby się zmienić, ale jeszcze do końca nie wie, jak to zrobić” – wyjaśniła Gardner swojej koleżance po fachu.

Podobnie jak autorka jednej z najpopularniejszych na świecie serii thrillerów medycznych, Gardner woli obsadzać kobiety niż mężczyzn w roli głównych postaci, a jednocześnie ostatnie, co można by powiedzieć o jej książkach, to że są to „babskie czytadła.

„Powiem tylko raz” Lisa Gardner, Wydawnictwo Albatros

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.