„Mentalista” to kryminał stworzony przez duet, jakiego na rynku wydawniczym jeszcze nie było. Znana pisarka połączyła siły z medialnym mentalistą, aby czytelnik miał jeszcze więcej dobrej zabawy.

Tekst: Sylwia Skorstad

mentalista - książka na weekend

Inspektor Mina Dabiri stanowi część grupy śledczej pracującej nad rozwiązaniem zagadki nietypowego morderstwa. Ofiara została umieszczona w skrzyni, jakiej zwykle podczas pokazów używają iluzjoniści, a następnie przebita mieczami. Nic takiego nie zdarzyło się nigdy wcześniej ani w Sztokholmie, ani w Szwecji, a policjantom brakuje specjalistycznej wiedzy związanej ze sztuką iluzji. Idąc za radą znajomej, Mina decyduje się zaprosić do współpracy znanego mentalistę Vincenta Waldera. Mężczyzna jest osobowością medialną, jego show, w którym zdaje się odczytywać myśli wybranych osób, jest bardzo popularny.

Mentalista jest sceptyczny, ale dołącza do grupy policjantów jako konsultant. W jego opinii ofiara znaleziona w skrzyni nie jest pierwszą ani ostatnią sprawcy. Uważa też, że morderca zostawił śledczym wiadomość, którą należy zinterpretować. Policjanci bardziej skłaniają się ku tezie, że chodzi o odosobniony przypadek. Seryjni mordercy posługujący się skomplikowanymi kodami, aby komunikować się z policją? Coś takiego zdarza się przecież wyłącznie w książkach!

„Zauważyłeś to?”

Camilla Läckberg i Henrik Fexeus to duet, jakich mało. Ona jest uznaną pisarką kryminałów, on showmanem i mentalistą. Oboje na swój sposób zajmują się sztuką opowiadania ludziom zajmujących historii i oboje odnieśli na tym polu olbrzymi sukces. Fexeus to w Szwecji postać rozpoznawalna, osobowość medialna, którą każdy kanał telewizyjny chce zaprosić do studia, na przykład w dniu królewskiego ślubu, żeby komentował dla widzów mowę ciała uczestników. Z cyklem pokazów swoich możliwości okrążył kraj już po raz piąty. Jego liczne książki, dotyczące manipulacji czy zdobywania władzy, odniosły międzynarodowy sukces, choć może nie tak spektakularny, jak te Camilli Läckberg.

Pomysłodawcą cyklu o mentaliście pomagającym policji był Fexeus. W wywiadzie dla holenderskiej telewizji Läckberg powiedziała, że gdy spotkali się w 2019 roku w jej domku letniskowym, żeby podyskutować o książkach, to on wymyślił, by powołać do życia Vincenta Waldera. Na początku zakładali, że wspólna praca i dzielenie zadań może być na tyle trudne, iż mogłoby zagrozić ich przyjaźni. Oboje mają silne osobowości i lubią grać pierwsze skrzypce. Postanowili, że gdyby zaczęli się spierać na temat książki, przestaną pisać „Mentalistę”. Wkrótce okazało się, iż nie mogą przestać. Cały czas przychodzą im do głowy nowe pomysły.

Fexeus, w swoim kraju uważany za magika, który każdego potrafiłaby skłonić do wszystkiego, gdyby tylko chciał, twierdzi, że nie ma nad Läckberg mentalnej władzy i w rzeczywistości to ona ciągle steruje fabułą książki. Jego zdaniem robi to tak sprytnie, że nawet on nie jest w stanie się zorientować, iż jest manipulowany. „Czy zauważyłeś, że…?” pyta go często, i chociaż wcale nie zauważył, udaje, że tak jest i podąża tropem, który ona mu wyznacza.

mentalista - camillla Lackberg

Morderca, ręka w górę!

Jaki jest rezultat tej nietypowej współpracy? „Mentalistę” czyta się z zainteresowaniem, bo łączy intrygujące śledztwo z ciekawostkami na temat ludzkiej psychiki. Czytelnicy lubią kryminały między innymi dlatego, że pozwalają im na przyjrzenie się od kuchni pracy policji. W tej książce można dodatkowo zajrzeć za kulisy iluzji, więc frajda jest podwójna. Bo kto wiedział na przykład, że jeśli przed dowolną osobą postawi się pięć oznaczonych numerami pudełek, to z nieznanych przyczyn najchętniej wybierze czwarte (przetestujcie na znajomych)? Albo że podejrzanego można skutecznie przesłuchać, bawiąc się z nim w skojarzenia? I nie chodzi wcale o czary-mary, wystarczy umiejętnie wykorzystana wiedza z zakresu psychologii.

Mentalista wprowadza do gatunku kryminalnego dodatkowy element zabawy, który intryguje. W popularnym niegdyś serialu pod tym samym tytułem, główny bohater zgromadził dużą grupę podejrzanych w jednym miejscu i poprosił ich, by podnosili rękę za każdym razem, gdy zadane przez niego pytanie będzie ich dotyczyć. Zebrani trochę się niepokoili, nikt przecież nie lubi być obiektem pracy mentalisty, który potrafi „czytać w myślach” i hipnotyzować. „Kto ma niebieskie oczy, kto jest w związku małżeńskim, kto dziś rano jadł śniadanie, kto jest mordercą?” – pytał mentalista.

Vincent Walder stosuje podobne sztuczki, co miłośnikom kryminałów na pewno się spodoba.

Camilla Läckberg i Henrik Fexeus, „Mentalista”, Wydawnictwo Czarna Owca

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.