Kilka dekad głębokich i groźnych dla zwykłych ludzi przemian politycznych w Iranie z perspektywy dziewczyny o niebieskich, „diabelskich” oczach. Osnuta wokół prawdziwych wydarzeniach powieść „Aria” wzrusza i rani.

Tekst: Sylwia Skorstad

Aria - książka na lato

Po męczącym dniu pracy ciemnymi ulicami Teheranu Behruz wraca do domu. Nie idzie szybko, bo tam, dokąd zmierza, nie czeka go nic dobrego. Jako młodzieniec poślubił dużo starszą od siebie kobietę, aby uratować ją od hańby. Ich związek nigdy nie układał się dobrze, a teraz bardziej przypomina pole minowe niż małżeństwo. W pracy też nie jest mu łatwo. Został kierowcą irańskiej armii, gdy miał szesnaście lat, „ponieważ nie był dostatecznie silny, by walczyć i dostatecznie inteligentny, by czytać.” Bywa, że dla Behruza najprzyjemniejszy moment dnia to celowo przedłużany powrót z pracy do domu.

Pewnej zimowej nocy podczas spaceru mężczyzna słyszy w zaułku kwilenie niemowlęcia. Przy drzewie znajduje zawiniątko z porzuconym dzieckiem, wokół którego już zebrały się psy. Bez zastanowienia zabiera niemowlę ze sobą. Znajdzie, dziewczynce o przerażająco niebieskich oczach, nadaje męskie imię Aria. Scena, w której żona Behruza wpada w furię i próbuje wymusić na nim pozbycie się dziecka, podczas gdy on najspokojniej na świecie opowiada mu bajkę, jest tą, przy której czytelnik może się w „Arii” zakochać.

Iran – tego się nie da prosto opowiedzieć

„Aria” to debiutancka powieść urodzonej w Iranie i mieszkającej obecnie w Kanadzie Nazanine Hozar. Książką zachwycili się krytycy oraz wielu znanych pisarzy, w tym Margaret Atwood. Ta epicka opowieść o dziewczynie dorastającej w czasie olbrzymich przemian politycznych jest jednocześnie ciepła, brutalna, wymagająca i czarowna.

„W moje uczucia wmieszane jest poczucie winy” – zwierzyła się gazecie „The Globe and Mail” autorka, gdy zapytano ją o to, jak odbiera sukces książki na światowym rynku wydawniczym. „To historia osób, które doświadczyły wiele cierpienia i nie czuję się dobrze zarabiając na niej. Jednocześnie wiem, że miałam do opowiedzenia historię ludzi, którzy sami nie mogli jej opowiedzieć.”

Dla tytułowej bohaterki Arii jedynym stałym elementem życia jest chaos. Biologiczna matka ją porzuca, zastępcza jej nie znosi, kolejna opiekunka rzadko się do niej odzywa. To nie przypadek. Chaos w Iranie jest czymś powszechnym i przekłada się na życie ludzi. Próba zrozumienia go, tak jak próba zrozumienia tego kraju, może się skończyć niepowodzeniem nawet dla tych, którzy tam mieszkają.

Nie trzeba jednak tego kraju rozumieć, aby cieszyć się lekturą powieści. Wystarczy podążać za jej głównymi bohaterami. Bywa, że to bardzo trudna wędrówka, trzeba odwiedzać więzienia, zarobaczone mieszkania i koszary. Jednocześnie jest to jednak piękna i pełna wzruszeń wyprawa w nieznane.

Bez powrotu

Kiedy Behruz znajduje Arię, nie ma doświadczenia w opiece nad niemowlętami ani wsparcia bliskich w tej misji. „Chcesz, żebym opowiedział ci historię?” – pyta dziecko, bo jedyne, co może zrobić, to mówić do niej, „jak człowiek do człowieka, nie tak jak człowiek do lalki czy jak pan do niewolnika”. To samo zrobiła Nazanine Hozar. Pisała tę powieść w szpitalnym łóżku oraz podczas autobusowych podróży z pracy do domu. Jak powiedziała w wywiadzie, robiła to w celach autoterapeutycznych, mając jednocześnie świadomość, że publikując „Arię” zamknie przed sobą możliwość odwiedzenia rodzinnego kraju. Być może mogłaby tam wciąż pojechać, ale jak podejrzewa, z wyjazdem było trudno. Iran jest wciąż krajem, w którym każdy, kto mówi to, co myśli, może zniknąć bez śladu.

Nazanine Hozar, „Aria”, Wydawnictwo Albatros

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.