Każde święto to okazja do nowej zbrodni, czyli nowy brutalny kryminał z serii o brytyjskim detektywie Hecku.
Tekst: Sylwia Skorstad
Detektyw Heck pracuje w brytyjskiej Jednostce do Spraw Seryjnych Przestępstw. Ta prestiżowa formacja nie ma ostatnio dobrej prasy, co niestety jest również jego niechlubną zasługą. Chociaż udało się mu zamknąć głośną sprawę, opinia publiczna ma policji za złe, że robiła to zbyt opieszale i za mało profesjonalnie. Aby poprawić wizerunek, jednostka przyjmuje do pracy nową, młodą rzeczniczkę prasową o imieniu Claire.
Wkrótce specjaliści od seryjnych przestępstw rozpoczną najtrudniejsze dochodzenie w karierze, które wystawi na próbę nerwy nie tylko świeżo upieczonej rzeczniczki. Wyjątkowo staranny zabójca zacznie w makabryczny sposób upamiętniać ważne święta, mordując swoje ofiary w zainscenizowanych sceneriach. W Boże Narodzenie zamuruje w kominku mężczyznę w stroju Mikołaja, w Walentynki przebije strzałą zakochaną parę, a w Wielkanoc zorganizuje prawdziwe ukrzyżowanie.
Prawdziwy glina
„Krwawe święto” to druga powieść angielskiego pisarza Paula Fincha z cyklu o detektywie Hecku będącym członkiem Jednostki do Spraw Seryjnych Przestępstw. Jak na razie cykl liczy 6 pozycji. Zdaniem autora to najlepsza część jego pisarskiego dorobku, przy pisaniu której miał najwięcej frajdy. „Stawiam sobie za zadanie, by napędzić czytelnikom stracha” – przyznał w wywiadzie dla portalu wordpress.com. „Nie oszczędzam zatem na drastycznych szczegółach i tworzę najgorsze z najgorszych czarne charaktery.”
Finch to jeden z tych pisarzy kryminałów, którzy przed rozpoczęciem pełnoetatowej kariery pisarskiej pracowali w policji. Tak samo, jak np. Norweg Jørn Lier Horst, posiada wiedzę o policyjnych procedurach, co dodaje jego powieściom wiarygodności. Jak sam twierdzi, jego kryminały są bardziej „autentyczne” niż „realistyczne”, bowiem prawdziwe śledztwo jest zwykle dużo bardziej żmudne i mniej spektakularne niż sprawy, jakie rozwiązuje detektyw Heck.
Zbrodnia nie dla głupków
Ślady biologiczne znalezione na jednym z miejsc zbrodni naprowadzają jednostkę na trop dwojga znanych policji przestępców. Heck podejrzewa jednak, że to fałszywy ślad. Jego zdaniem drobiazgowe inscenizacje to robota kogoś o ponadprzeciętnej wiedzy oraz zdolnościach organizacyjnych. Śledzenie miejscowych pijaczków znanych z drobnych kradzieży i aktów przemocy zdaje mu się stratą czasu. Wkrótce natrafia na obiecujący trop.
„Krwawe święto”, Paul Finch, Wydawnictwo „Albatros”