Przezabawna powieść o perypetiach poszukującej pracy matki, która nie waha się naginąć zasad, gdy sytuacja tego wymaga.
Tekst: Sylwia Skorstad
Blisko pięćdziesięcioletnia Kate to mama dwójki nastolatków i gospodyni domowa, która kilka lat wcześniej zrezygnowała z regularnej pracy zawodowej, by móc poświęcić więcej czasu rodzinie. Kiedy jednak budżet domowy zaczyna się kurczyć, a mąż Kate inwestuje więcej w zagadkowe kursy coachingu niż we wspólną kasę, kobieta postanawia poszukać sobie etatu.
Pierwsza rozmowa kwalifikacyjna okazuje się porażką. Rekruter jest dwa razy młodszy od Kate i traktuje ją jak skamielinę. Po kilku spotkaniach z kobietami będącymi w podobnej sytuacji bohaterka „Gorzej być nie może” decyduje się podkoloryzować swoje CV. Kompetencje nabyte podczas pracy w domu ubiera w zawodowy żargon, odejmuje sobie kilka lat i aplikuje o posadę w funduszu, jaki przed laty sama budowała.
Uwaga, za chwilę piąty krzyżyk
Pięćdziesiątka dla kobiety to nie bajka, ale jak każdy etap życia, ją również można potraktować z humorem. Allison Pearson już po raz kolejny z powodzeniem uczy, jak podchodzić do siebie oraz kłopotów z dystansem i nie dać się zwariować. Podobnie jak w pierwszym tomie perypetii Kate pod tytułem „Nie wiem, jak ona to robi” dowodzi, że nie ma takiej tragedii, z której nie można się potem pośmiać.
Tempo domowego życia bohaterki „Gorzej być nie może” nie zwalnia ani na minutę. Zdjęcie gołej pupy córki trafia do internetu, obiecany prezent dla syna spóźni się o trzy tygodnie, mąż zamienia się w maniaka kolarstwa („W obcisłym elastycznym stroju sięgającym od szyi do kolan, przypomina wielki turkusowy kondom”), teściowie potrzebują pomocy, pies domaga spaceru. Kate nauczyła się lawirować między przeciwnościami losu z wdziękiem baletnicy. Powrót do pracy na etacie brzmi dla niej prawie jak urlop.
Lepiej być nie może
„Gorzej być nie może” to lektura, która skróci oczekiwanie na samolot, wypełni czymś nudę dalekiej podróży, zapewni zajęcie na plaży czy basenowym leżaku. Ma wszystko czego potrzebuje letni hit – jest zabawna, mądra, nie nazbyt skomplikowana i łatwa w czytaniu, a jednocześnie wciągająca.
Kate od razu zaskarbia sobie sympatię czytelnika angielskim poczuciem humoru, celnymi uwagami na każdy temat, lojalnością wobec przyjaciół, taktem i empatią. Opowiadając o swoich zmaganiach z nadciągającą starością czy odnalezieniem na nowo swojego miejsca na rynku pracy, nikomu nie szczędzi sarkazmu, szczególnie sobie. Zdradza nawet takie szczegóły, jakie ujawnia się tylko najlepszej przyjaciółce i to dopiero po butelce wina.
Jeśli szukacie frapującej, niegłupiej książki na lato – lepiej być nie może.
„Gorzej być nie może”, Allison Pearson, Wydawnictwo Albatros