Fetysz seksualny to obiekt wzbudzający podniecenie. Fetyszyzm z kolei to rodzaj parafilii seksualnej polegającej na czerpaniu satysfakcji głównie lub wyłącznie z kontaktu z fetyszem. Ludzka psychika jest tak skonstruowana, że obiektem pożądania może się stać właściwie wszystko.
Tekst: Iza Kołodziej
Dla jednych silnym bodźcem staje się bielizna, buty lub konkretna część ciała, inni odczuwają podniecenie seksualne na przykład w kontakcie z pejczem, kajdankami, kobiecym mlekiem albo stetoskopem. Istnieją osobne terminy fachowe określające fiksacje na różnych obiektach. Na przykład stenolagnia polega na czerpaniu satysfakcji seksualnej z kontaktu z partnerem o dobrze wyrzeźbionej muskulaturze, dla grawiditofila obiektem pożądania jest brzuch ciężarnej kobiety, zaś heterochromofil czerpie przyjemność z czynności seksualnej z osobą o odmiennym kolorze skóry.
Fetyszyzm wzbudza ciekawość, ale też niepokój. W obiegowej opinii fetyszyści to osoby niezdolne do osiągnięcia orgazmu bez swojego obiektu pożądania i mające trudności w relacjach z innymi ludźmi. Naukowcy postanowili sprawdzić, czy to prawda.
Tacy sami
Naukowy Instytut Kinsey’a opublikował w tym roku wyniki dwóch interesujących badań dotyczących fetyszyzmu. Oba przeprowadzono w Kanadzie na reprezentatywnych grupach dorosłych mężczyzn i kobiet.
Okazało się, iż większość osób przyznających się do tego, iż posiada fetysze seksualne, nie ma większych od przeciętnej problemów w osiągnięciu satysfakcji seksualnej bez udziału fetyszy. Jeśli akt seksualny odbywa się przy użyciu ulubionego obiektu pożądania, to może być bardziej intensywny niż zwykle, ale seks bez fetyszy też daje rozkosz.
Nieprawdą okazało się też twierdzenie, iż fetyszystom potrzeba do osiągnięcia orgazmu jedynie fetysza, a drugi człowiek nie jest w tym akcie istotny. Większość badanych stwierdziła, iż największą przyjemność sprawia im interakcja z partnerem, w którą fetysz jest w jakiś sposób wkomponowany. I tak na przykład osoba odczuwająca pociąg seksualny na widok szpilek, nie czuje wzbierającego pożądania na widok witryny z butami, ale reaguje silnie obserwując swoją partnerkę w szpilkach.
I wreszcie mitem okazało się twierdzenie, iż fetyszyści to osoby samotne lub nieszczęśliwe w swoich relacjach. Większość badanych deklaruje, że jest w szczęśliwym związku. Mniejsza część nie dzieli się swoimi fantazjami ze stałym partnerem, ale większa wplata z powodzeniem fetysz w swoje codzienne życie seksualne.
Czy to normalne?
Pytania o fetysze to jeden z najczęstszych tematów poruszanych w gabinetach seksuologów. Pacjenci chcą wiedzieć, czy pożądanie odczuwane na widok obiektu, dla innych osób będącym seksualnie obojętnym, jest „normalne”. W istocie wszyscy jesteśmy w pewnym stopniu fetyszystami, bowiem istnieją takie obiekty, które działają na nas silniej niż inne – ładne dłonie, charakterystyczne zapachy, owłosienie lub jego brak, tatuaże itp.
Niektóre fiksacje są częstsze od innych, ale zasada powstawania fetyszu seksualnego jest zwykle podobna – kiedy obiekt obojętny współwystępuje z obiektem pożądanym, może się zdarzyć, że z czasem zacznie się kojarzyć z seksem, a potem wzbudzać erotyczne zainteresowanie. To naturalny i wielokrotnie opisany w psychologii mechanizm. W przypadku seksu może mieć nieco nieoczekiwane i kłopotliwe skutki, ale sam z siebie ani nie zniszczy nikomu życia, ani relacji z innymi ludźmi.