Zgadujemy, że nie miałaś pojęcia o przynajmniej pięciu pozycjach z listy mało znanych faktów na temat szczytowania.

Tekst: Sylwia Skorstad

Orgazm, czyli kulminacyjny moment aktu seksualnego wywołujący uczucie błogości, odprężenia i zaspokojenia, to stosunkowo dobrze poznane naukowo zjawisko fizjologiczne. Wiemy, że towarzyszy mu przyspieszona akcja serca, rozszerzenie się źrenic, wzrost napięcia mięśni oraz skurcze narządów płciowych. To właśnie siła tych skurczów decyduje o tym, jak w subiektywny sposób doświadczamy intensywności orgazmu.

Nie wszyscy jednak doświadczają szczytowania tak samo. Oto kilka mało znanych faktów na temat kulminacji aktu seksualnego:

  1. Orgazm może wywołać bardzo silny ból. Istnieje niewielka grupa ludzi, którzy po każdym orgazmie cierpią na przenikliwe bóle głowy. Podczas gdy u większości ludzi szczytowanie łagodzi ból, ci nieszczęśnicy muszą go unikać.
  2. Istnieje bardzo rzadka jednostka choroba zwana „poorgazmowym syndromem chorobowym”. Cierpiący na nią ludzie czują się autentycznie chorzy za każdym razem po doznaniu orgazmu. Jedni mają reakcje alergiczne, inni zaś czują się tak, jakby mieli grypę.
  3. Europejczycy i Amerykanie robią podczas orgazmu inne miny niż przedstawiciele kultur wschodnich. Do tak niezwykłego wniosku doszli badacze, którzy przeanalizowali reakcje przedstawicieli różnych kultur na animacje twarzy wyrażających emocje. Zadaniem partycypantów badania było rozpoznać, czy dane oblicza wyrażają ból, rozkosz orgazmu czy też coś innego. Dla Europejczyka oznaką orgazmu są wysoko uniesione brwi, szeroko otwarte usta i rozszerzone źrenice. Azjata ze szczytowaniem kojarzy szeroki uśmiech, uniesione brwi i przymknięte usta.
  4. Z przeprowadzanych dotychczas analiz wynika, iż kobiety i mężczyźni doświadczają szczytowania podobnie. Po pierwsze, opisują je w ten sam sposób, używając takich przymiotników jak na przykład: „ekstatyczny”, „euforyczny”, „falowy”, „wybuchowy”. Co ciekawe, nasze mózgi również reagują podobnie. Podniecenie seksualne pobudza różne obszary mózgu mężczyzn i kobiet, ale samo szczytowanie robi z nami to samo – wyłącza aktywność tej części kory oczodołowo-czołowej, która odpowiada samokontrolę, ocenę oraz rozumowanie logiczne.
  5. Orgazm kobiety trwa nawet do 20 sekund, podczas gdy orgazm mężczyzny zajmuje od 3 do 10 sekund. Zła wiadomość dla kobiet jest taka, że przeciętny mężczyzna raportuje więcej orgazmów od przeciętnej kobiety, jeśli liczyć tylko doświadczenia z seksu partnerskiego. W grupie kobiet najwięcej orgazmów podczas seksu partnerskiego raportują panie będących w związkach lesbijskich. Prawdopodobnie ma to wiele wspólnego z faktem, że ich przeciętny akt seksualny trwa 2,5 raza dłużej niż akt pary heteroseksualnej.
  6. Wszyscy mamy lepsze i gorsze orgazmy. To, jak wysoko oceniamy dane szczytowanie, zależy od wielu czynników. Ogólnie rzecz biorąc, orgazm jest tym lepszy, im dłużej budowaliśmy napięcie, im lepiej partner zna nasze potrzeby i im większy poziom intymności nas z nim łączy. Wbrew pozorom długa przerwa w aktywności seksualnej nie wpływa korzystnie na jakość orgazmu. Po długiej abstynencji szczytowanie jest zwykle zbyt szybkie i gwałtowne, byśmy mogli się nim nacieszyć.
  7. Mężczyźni, co dość oczywiste, mają większe kłopoty od kobiet, aby rozpoznać orgazm. Co czwarty mężczyzna przyznaje, że nie potrafi określić, kiedy jego partnerka szczytuje.
No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.