Nie tylko dla eko-świrów. Eko moda potrafi być na tyle dobrze zaprojektowana, że skusi każdego. A powinna kusić wszystkich, bo to dla nas jedyny ratunek.

Tekst: Joanna Zaguła

Co prawda w tym tygodniu chciałam pisać nie tyle o ekologii, co o minimalizmie. Ale wiecie co – to się wszystko nierozerwalnie łączy. Ekologiczna produkcja często z minimalizmem ma mało wspólnego, bo poszanowanie praw pracowników, wszelkich pośredników oraz środowiska, choć powinno być standardem, często wymaga mnóstwo wysiłku. Ale minimalizm też jest tu ważny. Dla planety bowiem będzie lepiej, jeśli ograniczycie liczbę kupowanych rzeczy. Wybierajcie marki, które produkują mądrze i odpowiedzialnie. Jak się szybko zorientujecie – nie są to marki najtańsze. Ale za to porządne. Każda rzecz posłuży wam na długo i będziecie mogli kupować ich mniej.

Patagonia to wzór do naśladowania dla wszystkich. Nie tylko swoją działalnością nie wyrządza krzywdy Matce Ziemi, ale też aktywnie wspiera działania proekologiczne. Już w 1986 roku zaczęli przekazywać 10% zysków lub 1% dochodów na rzecz tych, którzy chcą chronić środowisko. Od 1966 każda ich bawełniana rzecz jest szyta z organicznego materiału. Wciąż można się do nich zgłaszać z eko-projektami, a być może je sfinansują.

Plecaki Fjallraven

Fjallraven to kolejna marka outdoorowa, którą polecam. Ale przecież ich plecaki chętnie założymy też do pracy i do szkoły, nie tylko na trekking. Po pierwsze – tłumaczą dokładnie, jak dbać o ich produkty i zachęcają do ich naprawiania, by ograniczyć niepotrzebne zakupy. Po drugie – używają materiałów z recyclingu i ograniczają chemikalia potrzebne do produkcji. Po trzecie – jeśli wykorzystują materiały pochodzenia zwierzęcego, dbają o to, by pochodziły od zwierząt hodowanych w dobrych warunkach. Po czwarte – szanują i dobrze opłacają dostawców i wykonawców.

Bluzka z wiskozy Basic Mia, Cat Cat Studio

Cat Cat Studio to polski przedstawiciel na tej liście. Wybrałam ich ze względu na to, że używają ekologicznych dzianin. I nie tylko mówią, że jest organiczna. Mają na to certyfikat GOTS. Jest on o tyle ważny, że odnosi się do toksyczności materiału, ale też do warunków, w jakich został on wyprodukowany. A poza tym Cat Cat Studio ma takie piękne rzeczy…

Ecoalf produkuje z materiałów z recyclingu i ma całkowicie wegańską kolekcję. Ale rzeczy tej marki nie wyglądają na takie dla eko-świrów, lecz raczej dla modnych hipsterów. Firma w dodatku jest sponsorem fundacji działającej na rzecz oczyszczania oceanów.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.