Wiele osób, szczególnie kobiet deklaruje, że inteligencja partnera jest dla nich rodzajem afrodyzjaku. Czy wysokie IQ faktycznie jest seksowne? Tej tezy nie udało się zbadać naukowo aż do teraz.
Tekst: Iza Kołodziej
Grupa psychologów z Uniwersytetu Australii Zachodniej sprawdziła, czy „sapiofilia”, czyli domniemane zaburzenie na tle seksualnym polegające na odczuwaniu podniecenia w kontakcie z osobą wysoce inteligentną, jest faktem czy mitem.
Mów do mnie mądrze
Uczestnicy badania, ponad 400 dorosłych osób, wypełnili kwestionariusz, w którym zamieszczono kilkanaście stwierdzeń, w tym między innymi:
- Osoba atrakcyjna fizycznie, ale o przeciętnej inteligencji, mnie nie pociąga.
- Słuchanie elokwentnych wypowiedzi wywołuje u mnie stan podniecenia seksualnego.
- Ponadprzeciętny poziom inteligencji jest dla mnie powodem samym w sobie, by rozpatrywać kogoś jako kandydata na partnera seksualnego.
- Nie czuję podniecenia, jeśli mój partner seksualny nie odznacza się inteligencją.
- To dla mnie normalne, że odczuwam podniecenie seksualne w kontakcie z osobami przewyższającymi mnie intelektualnie.
Partycypanci oceniali stopień adekwatności stwierdzeń do swoich odczuć i doświadczeń w skali od 1 do 5. Twórcy badania założyli, że każdy, kto osiągnie przeciętną powyżej 4,5 będzie rozpatrywany jako sapiofil. Pułap 4 punktów osiągnęło jednak zaledwie 8% badanych, zaś pułap 4,5 punktów tylko 1%. Czego to dowodzi?
Przypadłość rzadka, ale możliwa
Wyniki wskazują na to, że sapiofilia istnieje, ale jest bardzo rzadka. Co najciekawsze, 1% badanych uzyskał wynik mieszczący się na drugim biegunie skali, co sugerowałoby, iż istnieje również przeciwieństwo tego zaburzenia polegające na seksualnej awersji do osób ponadprzeciętnie inteligentnych.