Złe farbowanie, nadmierne stylizowanie, suszenie, prostowanie, używanie lokówki – wszystko to sprawia, że włosy tracą dobrą kondycję. Stają się przesuszone i zniszczone.
Zdjęcia: A.Wierzbicki Beauty Elves
Do spadku nawilżenia włosów przyczynia się również ich niewłaściwa pielęgnacja. Kiedy używamy zbyt dużo kosmetyków albo dobieramy je nieumiejętnie, zostaje zakłócona równowaga pH skóry oraz ilość wytwarzanego przez gruczoły łojowe sebum. A to ono tworzy na skórze głowy cieniutką powłokę ochronną, a na włosach otoczkę zapobiegającą utracie wilgoci.
Domowe kuracje
Kosmetyki przeznaczone do nawilżenia i regeneracji zniszczonych włosów zwykle są znacznie silniejsze niż zwykłe odżywki czy balsamy. Zawierają skoncentrowane dawki substancji odbudowujących: silnie nawilżający kolagen z alg morskich, wyciąg z kawioru, wzmacniające proteiny, nawilżające wyciągi roślinne, ceramidy, witaminy. Efekt ich działania widać już po pierwszym zastosowaniu, ale specjaliści od pielęgnacji włosów podkreślają, że pełna kuracja regenerująca powinna trwać trzy miesiące. Tu liczy się cierpliwość i systematyczność w działaniu. Odżywka po każdym myciu włosów, maska dwa razy w tygodniu, do tego serum w ampułkach, które odżywia oraz pobudza mieszki włosowe. Przesada? Absolutnie nie!
Co jeszcze powinniśmy wiedzieć o regeneracji włosów zniszczonych? Choćby to, że maski i odżywki nakładamy na włosy, a nie skórę głowy. Do tego służą preparaty w ampułkach, które delikatnie wklepujemy (energiczne wcieranie może kruszyć włosy). Regenerujące kompresy warto również aplikować w wyższej temperaturze, np podczas kąpieli, kiedy łuski włosa się otwierają, a dobroczynne składniki łatwiej przenikają w głąb włosa. Do pełnej kuracji regenerującej specjaliści często polecają również skoncentrowane preparaty w spray’u, które aplikuje się na włosy przed nałożeniem odżywki.