Radioterapia jest jedną najważniejszych metod leczniczych w przypadku nowotworów złośliwych. Pomimo zdecydowanego postępu w tej dziedzinie leczenia, ilość negatywnych objawów ogólnych i miejscowych wciąż jest bardzo duża.
Tekst: Maria Czech-Małasiewicz, biolog-kosmetolog, Dział Naukowo Szkoleniowy Oceanic
Stopień uszkodzenia komórek pod wpływem działania promieniowania jonizującego może mieć różny charakter, bardzo rozciągnięty w czasie, zależny od wielu wzajemnie wpływających na siebie czynników, takich jak: techniki napromienienia (teleradioterapia, brachyterapia), rodzaju wiązki promieniowania (fotony, elektrony, protony) i jego energii (całkowita dawka pochłonięta, całkowity czas leczenia, liczba i wysokość poszczególnych dawek frakcyjnych, wrażliwości komórek i inne). Czas tych reakcji może przebiegać od milisekund do wielu dni, miesięcy, a nawet lat po napromienianiu.
Wczesne i późne skutki radioterapii
Skutki mikrosekundowe to jonizacja i w efekcie wytwarzanie wolnych rodników, a także zmiany chemiczne, doprowadzające w następnych godzinach do uszkodzeń biochemicznych DNA i RNA w chromosomach jądra komórkowego oraz w błonach komórkowych. Biologiczną konsekwencją jest zaburzenie czynności reprodukcyjnych komórek i ich czynności metabolicznych. Pojawiają się tzw. odczyny wczesne, do których należą: suchość skóry, łuszczenie, świąd oraz utrata owłosienia w miejscu naświetlanym. Jest to efekt uszkodzenia gruczołów łojowych i mieszków włosowych. Nasilający się w trakcie leczenia rumień (odczyn popromienny) przypominający oparzenie słoneczne jest skutkiem uwalniania cytokin zapalnych. W efekcie z czasem pojawiają się tzw. odczyny późne, obserwowane w kolejnych miesiącach i latach, które można określić jako subletalne uszkodzenia komórek, prowadzące ostatecznie do ich śmierci. Należą do nich nie tylko intensywne przebarwienia, ale także teleangiektazje, czyli trwale poszerzone naczynia krwionośne związane z uszk dzeniem ich śródbłonka. Natomiast zgrubienia, stwardnienia oraz zwłóknienia związane są ze zmniejszeniem liczby fibroblastów. Zaczynają one produkować kolagen o nieregularnym układzie włókien w miejscu poddanym radioterapii. Odczyny wczesne obecnie nie stanowią żadnego zagrożenia i po upływie kilku tygodni cofają się zazwyczaj bez wywoływania trwałych uszkodzeń. Odczyny późne mogą stanowić pewne problemy i są zwykle rozwiązywane wspólnie z lekarzem, który prowadził radioterapię.
Czego w takim razie powinniśmy używać na co dzień, aby zminimalizować negatywny wpływ leczenia na skórę? Dermatolodzy twierdzą, że na początek najlepsze są najprostsze preparaty z aptecznej półki: łagodne, jednoskładnikowe, bez barwników sztucznych zapachów, z minimalną ilością konserwantów, o działaniu nawilżająco-natłuszczającym oraz właściwościach ochronnych. Radiolodzy natomiast często polecają łagodne maści, zasypki, Panthenol, Linomag.
Kosmetyki po leczeniu onkologicznym
Specjalistyczne kosmetyki, stworzone z myślą o potrzebach skóry po leczeniu onkologicznym, to preparaty do oczyszczania i kompleksowej pielęgnacji skóry zmienionej w przebiegu leczenia onkologicznego. Należy do nich Oncoderma. Kosmetyki te zostały przetestowane na grupie pacjentów poddanych chemio- i radioterapii. Dlaczego ich stosowanie jest tak istotne? Ponieważ brak pielęgnacji skóry napromienianej może prowadzić do nasilenia zmian popromiennych oraz przedłużenia okresu ich gojenia. Stan taki jest zazwyczaj przyczyną dużego dyskomfortu psychicznego pacjenta, dlatego pacjenci stale poszukują preparatów kosmetycznych, które można byłoby bezpiecznie stosować jeszcze przez wiele miesięcy po zakończeniu leczenia i które zdecydowanie wpłynęłyby na poprawę wyglądu zniszczonej skóry.