Tag: albumy

Albumy, których warto posłuchać: Suede „Antidepressants”

Członkowie zespołu Suede, choć zbliżają się do sześćdziesiątki, nadal mają w sobie coś ze zbuntowanych nastolatków. Udowadniają, że muzyka spod znaku post-punka i nowej fali z gotyckim sznytem nadal jest w modzie. Ich nowy, dziesiąty album zatytułowany „Antidepressants”, jest surowy, miejscami histerycznie niepokojący, ale przy tym niezwykle wciągający.

Albumy, których warto posłuchać: Sombr „I Barely Know Her”

Piosenki o miłości młodzieńczej, zarówno tej uskrzydlającej, jak i boleśnie sprowadzającej do parteru – znają wszyscy. Zarówno ci, którzy pozostają w zdrowych relacjach, jak i ci, którzy dopiero ich poszukują. Słuchają ich, by podnieść się na duchu, wzruszyć, popłakać w poduszkę, gdy nikt nie patrzy, a na drugi dzień unieść wysoko głowę i pocieszająco mrugnąć do siebie w lustrze. Dla wszystkich tych nowa płyta Sombra „I Barely Know Her” powinna być pozycją wartą uwagi.

Albumy, których warto posłuchać: Stereophonics „Make ‘em Laugh, Make ‘em Cry, Make ‘em Wait”

W Walii zwykło się o nich mówić „duma narodowa”. Stereophonics, którzy na scenie są od blisko trzydziestu lat, podbijają swoją muzyką serca fanów lekkiego, gitarowego grania z całego świata. Trudno, by było inaczej. Zespół ma smykałkę do tworzenia piosenek, które bez większego trudu notowane są na listach przebojów i tak chętnie grane w największych rozgłośniach radiowych. Pogodny indie-rock zawsze się sprawdza, szczególnie gdy potrafi wzruszyć do łez.

Albumy, których warto posłuchać: Pulp „More”

Ten rok należy do gwiazd z Wysp. Zaczynały w latach 90., a dziś przeżywają drugą młodość. Massive Attack wystąpili na Openerze z, jak zawsze, angażującym i dosadnym przekazem, Suede szykują nowy album, bracia Gallagher pogodzili się po 15 latach i tym samym kultowy Oasis wrócił do gry, a Pulp po 24 latach wydał nowy album o wymownym tytule „More”. Czy może być lepiej?

Albumy, których warto posłuchać: Quebonafide „Północ-Południe”

Quebonafide zakończył hip-hopową karierę i zszedł ze sceny w stylu iście teatralnym. Nie pozostawił słuchaczom złudzeń co do tego, że ostatni koncert na PGE Narodowym to definitywne podsumowanie jego dotychczasowej muzycznej drogi. Na osłodę, ku uciesze fanów, 30 czerwca wydał ostatni album – bodaj najbardziej eklektyczny w całej dyskografii – zatytułowany „Północ-Południe”. To soundtrack do specjalnego pożegnalnego wydarzenia transmitowanego online.

Albumy, których warto posłuchać: Morcheeba „Escape The Chaos”

Dołożyli swoją cegiełkę do popularyzacji trip-hopu, choć zdecydowanie bliżej im do downtempo. Obok zespołów utożsamianych z powstaniem trip-hopu, tj. Massive Attack i Portishead, pojawili się Skye Edwards i bracia Godfrey, którzy tworzą dziś jeden z najbardziej rozpoznawalnych i – zaryzykuję stwierdzeniem – kultowych zespołów downtempo, czerpiących garściami z trip-hopu, dubu, popu i psychodeli – Morcheebę. Choć liczne perturbacje na początku lat 2000. nie zwiastowały pomyślnego finału, dziś możemy słuchać ich najnowszego, jedenastego albumu „Escape The Chaos” wydanego pod skrzydłami wytwórni 100% Records. Co więcej, w tym roku muzycy świętują 30-lecie istnienia zespołu.