Chcesz mieć satysfakcjonujące życie seksualne i więcej orgazmów niż przeciętna kobieta? Wybierz faceta, który ma poczucie humoru!
Poczucie humoru to cecha, która znajduje się w pierwszej piątce przymiotów poszukiwanych przez kobiety u mężczyzn. Z kimś, kto potrafi rozśmieszyć i znaleźć zabawne strony trudnych sytuacji, dobrze się idzie przez życie. Dodatkowy, nieoczekiwany bonus, to większa od przeciętnej liczba orgazmów.
Humor a seks
Z przeprowadzonych w 2014 roku w USA badań wynika, iż poczucie humoru mężczyzny jest skorelowane z przeciętną liczbą orgazmów jego partnerki silniej niż na przykład jego inteligencja i atrakcyjność fizyczna. Wyżej na liście czynników „orgazmotwórczych” jest tylko motywacja mężczyzny do dostarczenia kobiecie przyjemności.
Co ma humor do orgazmu? Antropolog i doktor psychologii Gil Greengross tłumaczy, że mężczyźni obdarzeni poczuciem humoru są bardziej popularni, inteligentni, skłonni do podejmowania trudnych zadań i odpowiedzialności za grupę, a także bardziej kreatywni od swoich pozbawionych tego przymiotu kolegów. W jego opinii zarówno kreatywność, jak i poczucie odpowiedzialności czyni ich lepszymi kochankami od przeciętnej.
Lekcja bycia zabawnym
Pytanie, jakie teraz zadają sobie męscy czytelnicy, to czy da się poprawić swoje poczucie humoru. Tak, ale w tym celu należy trenować wrażliwość, a nie uczyć się na pamięć kawałów.
Aż 90% z nas uważa się za zabawnych. Jednocześnie zaledwie jedną trzecią swoich znajomych przypisujemy do grupy ludzi z poczuciem humoru. Jak łatwo zauważyć, coś tu się nie zgadza… Najmniej zabawne są osoby przekonane o tym, iż posiadają talent do zabawiania towarzystwa.
Bycie zabawnym nie polega na umiejętności opowiedzenia stu świetnych dowcipów. Trzeba wiedzieć, w którym momencie, komu i jak je opowiedzieć. Poczucie humoru opiera się na subtelności i wyczuciu emocji innych. Żeby więc „trenować” poczucie humoru (i co za tym idzie, lepszą skuteczność w partnerskim życiu erotycznym), trzeba się uczyć bycia z ludźmi. Należy zwracać uwagę na ich nastroje i preferencje, być czujnym obserwatorem i detektorem emocji. I to samo można powiedzieć o nauce sztuki kochania.
