Więcej niż ty myślisz. Mężczyźni mają zbyt wybujałą wyobraźnię, jeśli chodzi o ocenę intencji kobiet w sprawach seksu.
Zakładasz ładną sukienkę do pracy. Patrzysz mu w oczy podczas niezobowiązującej rozmowy. Dzielisz się z nim własnoręcznie przygotowaną sałatką. Oferujesz pomoc przy realizacji jakiegoś projektu. To wszystko może być w interpretacji mężczyzny zaproszeniem do seksu, nawet jeśli ty nie miałaś ukrytych intencji. Okazuje się, że faceci nie radzą sobie z racjonalną oceną intencji kobiet w sprawach seksu i erotyki. Często wydaje im się, że ich koleżanki, współpracowniczki lub partnerki w zawoalowany sposób dążą do zbliżenia, chociaż w rzeczywistości nic takiego nie ma miejsca.
Czy on ma na myśli seks?
Seria badań przeprowadzonych przez Carin Perilloux z Departamentu Psychologii Uniwersytetu Teksasu wskazuje, iż mężczyźni mają spore problemy z realną oceną sygnałów wysyłanych przez kobiety. Poproszeni o wskazanie, które z zachowań partnerek i koleżanek są ukrytym zaproszeniem do seksu, wskazywali szereg gestów, jakie dla kobiet były neutralne. Panie poproszone o opisanie swoich intencji przy danych zachowaniach nie wymieniały zbliżenia erotycznego jako celu. Proponowały pomoc w wykonaniu jakiegoś zadania, by pomóc, a nie spędzić czas sam na sam, przygotowywały posiłek, aby okazać sympatię, a nie sugerować ochotę na seks, ubierały się ładnie, bo chciały wyglądać elegancko, nie zaś „kusić”, jak wydawało się biorącym udział w badaniu panom.
Okazało się, że kobiety radzą sobie dużo lepiej od panów z oceną zawoalowanych sugestii płci przeciwnej. O wiele rzadziej niż mężczyźni odczytywały w badaniach komunikaty w zamyśle neutralne jako sugestie erotyczne. Lepiej też rozumiały faktyczne zawoalowane zaproszenia do seksu.
Prosto w oczy
Ta dysproporcja może prowadzić do nieporozumień między płciami. Żeby ich uniknąć, można informować wprost o swoich prawdziwych intencjach i słownie definiować waszą relację taką, jaka ona jest faktycznie. Aby podkreślić swój brak zainteresowania erotyczną przygodą, można też wplatać w rozmowy wątki dotyczące męża, chłopaka albo innego obiektu zainteresowania. Trzeba też zdać sobie sprawę z tego, że dla mężczyzn częściej niż dla kobiet komunikaty neutralne wyglądają na komunikaty seksualne. Dzięki temu można szybciej i sprawniej reagować na komunikaty, które normalnie byśmy pominęły, uznając je za żart lub przekomarzanie się.