Seks sprawia, że myślimy sprawniej, lepiej kojarzymy fakty i więcej
pamiętamy. Miłość fizyczna dosłownie sprawia, że ma się niezatarte
wspomnienia.
Tekst: Iza Kołodziej
Nowa faza badań nad wpływem seksu na pracę mózgu zaczęła się, jak wiele innych
ważnych spraw w nauce, od eksperymentów na szczurach. W 2010 roku Benedetta
Leuner, Erica R. Glasper i Elizabeth Gould pracujące na Uniwersytecie Princeton
sprawdziły, jak seks wpływa na biochemię mózgów szczurów oraz ich zachowanie.
Badaczki podzieliły zwierzęta na trzy grupy – jedne mogły oddawać się erotycznym
przyjemnościom codziennie, inne raz na dwa tygodnie, a te najbardziej pechowe
zostały poddane abstynencji seksualnej. Okazało się, że szczury posiadające seksualną
swobodę są nie tylko najbardziej ze wszystkich zrelaksowane, ale też ich komórki
nerwowe zanotowały najszybszy wzrost. To odkrycie zainspirowało naukowców
do skierowania szkiełka i oka w stronę alkowy.
Mózg rośnie
Wpływem uczuć na rozwój ludzkiego mózgu zainteresował się włoski naukowiec,
zdobywca prestiżowego wyróżnienia dla najlepszych światowych etiologów imienia
Zdenka Kleina, doktor Enzo Emanuele z Uniwersytetu Pavia. Łącząc kilka dyscyplin
naukowych, w tym biologię z psychologią, w dosłownych sensie zajrzał do umysłów
ludzi zakochanych. Odkrył, że już nawet wyobrażenie seksu z osobą, którą darzymy
romantycznym uczuciem, sprawia iż wzrasta produkcja neurotrofin, czyli białek
odpowiedzialnych za tworzenie i przeżywalność komórek nerwowych. We krwi osób
idących na randkę poziom białek jest znacząco wyższy niż u singli nie planujących
aktywności seksualnej.
Dobroczynny wpływ seksu na pracę mózgu potwierdzili naukowcy z angielskiego
Uniwersytetu Oksfordzkiego. Prowadzono tam badania nad starzeniem się,
a do współpracy zaproszono aż siedem tysięcy osób po pięćdziesiątym roku życia.
Badacze poddali seniorów testom sprawdzającym umiejętność wykonywania zadań
pamięciowych i logicznych. Potem skojarzyli wyniki z informacjami o badanych.
Aktywność seksualna była jednym z kilku czynników mających znaczący wpływ
na odpowiedzi. Osoby, które uprawiały seks przynajmniej raz w ciągu 6 miesięcy
przed badaniem, wypadały lepiej niż te, które nie oddawały się erotycznym przyjemnościom.
Wiele teorii
Na razie naukowcy nie potrafią jednoznacznie określić, dlaczego seks pobudza
do pracy komórki nerwowe oraz przyspiesza ich wzrost. Jedna z teorii mówi,
że rozwiązanie zagadki kryje się w hormonach. Kiedy się kochamy, wydzielamy
więcej oksytocyny i dopaminy, a te mają pozytywny wpływ na mózg. Nie wiemy
jednak, czy dzieje się tak niejako „przy okazji” innego procesu, czy też natura
ma w tym określony cel.
Bez względu na przyczynę, skutek jest ten sam – seks to zdrowie, również
dla naszego umysłu, zatem nie żałujmy go sobie bez względu na wiek.
