Internet staje się bardziej popularny niż prasa. Korzystające z niego kobiety zachowują się w sieci trochę inaczej niż mężczyźni.
Tekst: Sylwia Skorstad
Szwajcaria jest jednym z tych krajów świata, w którym najwięcej osób korzysta z sieci. Aż 85 na 100 Szwajcarów regularnie używa internetu, co jest naprawdę dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę liczną populację seniorów. Chcąc wykorzystać możliwość zbadania tak różnorodnej grupy, profesor Michael Latzer z Uniwersytetu w Zurichu przewodził grupie badawczej zbierającej dane o użytkownikach internetu, która niedawno zaprezentowała wyniki swojej pracy. Okazało się, że kobiety i mężczyźni prezentują w wirtualnym świecie odmienne zachowania.
Kobiety w Szwajcarii w mniejszym stopniu niż mężczyźni czują się członkami „internetowej społeczności”. Swoje umiejętności potrzebne do surfowania w internecie oceniają gorzej niż panowie. Wiele z nich robi zakupy przez internet tylko w towarzystwie partnera, który ich zdaniem „lepiej się na tym zna”. Część nie korzysta z banków internetowych w obawie o bezpieczeństwo finansów, a wiele wstydzi się przyznać, iż nie zna szeregu funkcji w swoim komputerze, tablecie czy smartfonie.
Facebook jest wyjątkiem
Podobnie jest w innych krajach. W skali świata to mężczyźni królują w internecie, korzystających z niego kobiet jest o 200 milionów mniej. W niektórych krajach Afryki stosunek użytkowniczek sieci do użytkowników to 1:2.
Jest jeden wyjątek – Facebook i inne media społecznościowe. Tam według statystyk kobiety są bardziej aktywne od mężczyzn. W Stanach Zjednoczonych 74% kobiet regularnie z nich korzysta, podczas gdy to samo robi 70% mężczyzn. Kobiety częściej zamieszczają posty, komentują statusy innych i lajkują je.
Kobiety są bardziej sceptyczne wobec treści publikowanych w internecie od mężczyzn, ale dotyczy to tylko starszego pokolenia. Nastolatki wykazują w wirtualnym świecie daleko posuniętą beztroskę. Trzy czwarte wszystkich Szwajcarów uważa przynajmniej połowę treści publikowanych w internecie za wiarygodne. Za najlepsze źródła informacji użytkownicy sieci uznają serwisy znanych mediów, np. radia i telewizji, a za najmniej wiarygodne treści umieszczane na blogach. Około 40% deklaruje „daleko posuniętą ostrożność” w używaniu w internecie kart kredytowych.
Największą potrzebę ochrony swojej prywatności w internecie mają osoby w grupie wiekowej 45-59, i to częściej panie niż panowie. To one najczęściej rezygnują z usług oferowanych w internecie, jeśli wymaga to podania swoich danych. Sprzeciwiają się również temu, by podmioty działające w sieci zbierały dane na ich temat.
Klik, klik
Co z tego dla nas wynika? Że warto przełamać opory i uczyć się korzystać z internetu w taki sposób, który sprawia nam przyjemność. Urządzenia mobilne dają wiele nowych możliwości zabawy, rozrywki i korzystania z usług. Jesteśmy bardziej ostrożne od panów, ale to nie powinno nas powstrzymywać przed wypróbowaniem nowości. Warto, pytać, prosić o instrukcje, szukać samodzielnie informacji i cieszyć się dostępem do niewyczerpanych źródeł wiedzy. Spokojnie! Dopóki nie dymi, wszystko jest w porządku!