Szukamy wiosennych butów dla wymagających. Polecamy takie, które są lokalnie produkowane, wspierają akcje charytatywne i są odpowiednie dla wegan.

Tekst: Joanna Zaguła

Buty od Vesica Piscis footwear ze sklepu Ananas

Muszę sobie kupić buty na wiosnę. No, po prostu muszę. Ale czy w związku z tym klaszczę entuzjastycznie w dłonie i w podskokach biegnę do najbliższej galerii handlowej? Niekoniecznie… Dla mnie zakupy to spory problem, bo za dużo podczas nich myślę. I to nie o tym, czy ładnie wyglądam w ciuchach, które mierzę. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, że rzeczy, które kupuję spadają z nieba. Przecież ktoś je wyprodukował i użył do tego określonych materiałów. To wszystko ma znaczenie. Nikt nie lubi myśleć o tym, że to, co ma na sobie powstało gdzieś w południowej Azji w warunkach urągających wszelkim standardom prawa pracy. Mało kto rozmyśla też o tym, że jego buty zrobione są ze świnki czy krowy, które chętnie oglądamy na uroczych filmikach w Internecie. Ja sama staram się czasem o tym nie myśleć. Inaczej naprawdę nie miałabym się w co ubrać. Czasem kupuję coś wbrew swoim przekonaniom, często korzystam ze sklepów z używaną odzieżą, żeby nie napędzać rynku modowego, zdarza mi się wymieniać ciuchami z koleżankami. Ale lubię ładne rzeczy. Więc, kiedy natrafiam na firmę, które je produkuje w sposób nie budzący mojego sprzeciwu, chętnie wydaję nawet nieco więcej niż powinnam. Moim zdaniem, warto wspierać takie przedsiębiorstwa. Niech rosną w siłę, niech takie kupowanie stanie się modne. A im więcej z nas je polubi, tym bardziej dostępne staną się takie rzeczy. Chcę wam dziś przedstawić choćby kilka z nich.

Sneakersy Veja, zdjęcie: Vincent Desailly

Do biegania

Duży wybór ładnych i etycznie wyprodukowanych butów sportowych znajdziecie w warszawskim sklepie Ananas i na jego stronie internetowej. Nie będzie tam skórzanych trampek, ale modele szyte z mikrofibry, pinatexu (materiału z liści ananasa, który wygląda, jak skóra) czy bawełny pochodzącej z recyclingu. Jeśli szukacie worka, nerki, plecaka czy koszulki, też zaglądajcie do nich. Weganom polecam również dwie firmy zagraniczne. Veja ma w ofercie wegańskie opcje, a ich produkcja odbywa się lokalnie (w Brazylii) z poszanowaniem pracy godnie opłacanych rzemieślników. Zaś buty Wado są wytwarzane w Portugalii z biodegradowalnej skóry. Za każdą sprzedaną parę, ich producent obiecuje posadzić dwa drzewa. Jeśli podoba się wam ten pomysł, kupcie sobie też buty Toms. Każda kupiona przez was para sponsoruje kolejną, która wędruje do potrzebujących ludzi w rozwijających się krajach. Poza tym Toms wspiera leczenie wzroku i budowanie studni w tych regionach. A jeśli lubicie klasyczne modele, ale zależy wam, żeby nie były szyte w złych warunkach, na stronie firmy New Balance wybierzcie zakładkę „Made in US & UK”.

Półbuty w kwiatki ze sklepu Fairma Ethical Design

Żeby zadać szyku

Mnóstwo ślicznych wegańskich półbutów oferuje sklep Fairma. Piękne modele ma też Nobu. Polska firma, która szyje ręcznie i lokalnie z wegańskich skór sprowadzanych z Włoch. Jeśli nie przeszkadza wam, że buty są wykonane ze skóry, ale raczej liczy się dla was sposób wykonania –­ lokalny i rzemieślniczy, sprawdźcie Loft 37 i Agę Prus. Nie jest tanio, ale ich projekty zachwycają!

Mokasyny Nobu, zdjęcie: Kamil Banaszek

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.