Wino popijano już siedem tysięcy lat temu. Trzy tysiące lat później, na terenie dzisiejszego Iranu i Egiptu Persowie uprawiali winne grona, płacili winem, a reszcie ówczesnego świata jawili się jako znawcy sztuki winiarskiej. Swój wkład w historię wina mieli również starożytni Egipcjanie, którzy opanowali umiejętność podcinania krzewów winnych oraz Fenicjanie, dzięki którym wino trafiło do Grecji, Włoch i na Sycylię.
Do XVI wieku produkcja wina była głównie domeną Europejczyków. Francuzi, potem Hiszpanie i Portugalczycy opanowali nie tylko sztukę wytwarzania, przechowywania i doprawiania wina alkoholem, by przetrwało dalekie podróże (tak powstało m.in. porto), ale też rozsmakowali się w poszczególnych gatunkach – Merlocie, Cabernet Sauvignon czy Chardonnay. To one wraz z konkwistadorami popłynęły za ocean i dały początek winnicom w Amerykach, Meksyku, potem Afryce Południowej i Australii. Sto lat później wino było już napitkiem o międzynarodowej sławie. Do dziś jednak jego znawcy dzielą półkulę ziemską na dwa główne regiony, wyznaczające pochodzenie trunku – Europę, czyli Stary Świat oraz całą resztę zwaną Nowym Światem.
Najważniejsze są grona
O smaku i jakości wina decydują grona, z których powstało. Tak brzmi główna zasada obowiązująca w winiarskim świecie. Dopiero potem jest cała reszta – czas i metoda zebrania winogron, jakość gleby, proces i miejsce fermentacji, klarowanie i filtracja, a wreszcie proces starzenia, który trwa od kilku miesięcy do kilkunastu lat. Zachodzi on w zbiornikach ze stali nierdzewnej, butelkach albo w drewnianych beczkach. W tych ostatnich zwykle przechowuje się wina czerwone dobrej jakości, które potrzebują czasu, by złagodnieć, nabrać dębowego aromatu i wchłon