Hormony sprawiają, że kobiety i mężczyźni miewają apetyt na seks o różnych porach dnia. Czy można zsynchronizować swoje erotyczne zegarki?
Tekst: Sylwia Skorstad
Między godziną szóstą a dziewiątą rano u mężczyzn rośnie poziom testosteronu, co sprawia, że zyskują większy niż zwykle apetyt na seks. W tym samym czasie kobiety mają akurat najmniejszą ochotę na miłosne igraszki. Podczas, gdy u niektórych mężczyzn poranny poziom testosteronu jest aż o 50% wyższy niż wieczorem, kobiety nie doświadczają dobowych, ale miesięcznych wahań poziomu hormonów. I zwykle mają ochotę na seks wieczorami, choć raczej z praktycznych niż endokrynologicznych powodów.
Wieczorne zgranie
Seksuolog Laurie J. Watson, autorka bloga poświęconego problematyce seksu, radzi parom, by spróbowały kilku sztuczek mających na celu zsynchronizowanie erotycznych zegarków.
- Wspólny trening wieczorem: wystarczy 30-40 minut intensywnego treningu, by ciało szybciej i łatwiej odpowiadało na bodźce seksualne.
- Poczucie więzi przez cały dzień: partnerzy mają tym większą ochotę na wieczorny seks, im lepszy kontakt ze sobą mieli w ciągu dnia. Jeśli na przykład wymieniali czułe smsy albo spędzili razem czas na rozmowie po obiedzie, szansa na udane zbliżenie jest większa niż u tych par, które przez cały dzień nie zamieniły ze sobą ani słowa.
- Oglądanie zawodów sportowych: to rada dla mężczyzn. Im silniejszy jest w danym sporcie element rywalizacji, tym lepiej. Badania naukowe potwierdzają, iż emocje wyzwalające się podczas oglądania relacji sportowych powodują wzrost poziomu testosteronu. Sztuczka nie zadziała, jeśli dana dyscyplina po prostu go nie interesuje.
I poranne dopasowanie
Kobietom, które nie przepadają za porannym seksem, Watson proponuje pomyśleć o benefitach. Badania naukowe dowodzą, że poranny orgazm sprawia, iż jesteśmy bardziej efektywni w pracy niemal przez cały dzień. Mamy więcej energii do działania i wykazujemy się większą niż zwykle empatią wobec innych.
Kolejna praktyczna wskazówka, to… wczesne rozpoczęcie nocy. O wiele łatwiej jest kochać się o poranku, gdy mamy za sobą dobrze przespaną noc i jeszcze nie musimy się stresować, że czas do pracy.
I na koniec najlepsze – poranny seks bywa bardziej płomienny od wieczornego, właśnie dlatego, że partner ma wysoki poziom testosteronu. Dla par z wieloletnim stażem kochanie się o poranku może być jak powrót do dawnych czasów. Żal marnować dobrego testosteronu!