Kryminał psychologiczny rozgrywający się na ograniczonej przestrzeni
i jednym czasie, w którym najważniejsze jest przeniknięcie gry pozorów.

Tekst: Sylwia Skorstad


Ściana sekretów
Żeńska szkoła im Świętej Kildy pod Dublinem ma dobrą opinię elitarnej placówki,
w której dziewczęta w spokojnej, przyjaznej atmosferze zdobywają solidną edukację. Wszystko zmienia się, gdy na terenie przylegającego do szkoły parku zostają znalezione zwłoki szesnastoletniego ucznia pobliskiej akademii dla chłopców.

Sprawa wydaje się łatwa do rozwiązania, otrzymuje ją jedyna kobieta w miejscowym wydziale zabójstw, Antoinette Conway. Jej zespół prowadzi dynamiczne śledztwo, przesłuchuje wszystkie uczennice oraz nauczycieli, ale nie znajduje żadnego tropu. Jeśli nastolatki coś wiedzą, skrzętnie to ukrywają. Wkrótce policjantka staje się obiektem szyderstw kolegów,  a morderca pozostaje wolny. Rok później na szkolnej tablicy korkowej, tak zwanej „ścianie sekretów”, ktoś przypina kartkę z informacją „wiem, kto go zabił”.

Przeklęte „naście” lat

Okres między czternastym a osiemnastym rokiem życia jest wyjątkowy.
Emocje są intensywne
i porażające gwałtownością,
a rzeczywistość zdaje się czarno-biała. To czas otwierania się na innych,
a jednocześnie poznawania samego siebie. Może być fantastycznym etapem,
do którego chętnie wraca się wspomnieniami
lub prawdziwym piekłem nadającym się jedynie
do wymazania z pamięci. Wszystko zależy od tego, czy potrafisz sobie znaleźć właściwych przyjaciół.
Nigdy wcześniej i nigdy później miejsce w grupie rówieśniczej nie ma dla tak wielkiego znaczenia oraz wpływu na jednostkę. Kiedy ma się naście lat,
dla prawdziwego przyjaciela jest się w stanie zrobić niemal wszystko, w tym skłamać bez drgnienia powieki.

Tana French nie ma złudzeń co do natury i siły nastoletnich uczuć. Kiedy śledztwo
w sprawie morderstwa szesnastolatka zostaje wznowione, jej dwójka bohaterów wkraczających do Świętej Kildy szykuje się tak, jakby chodziło o spotkanie
z pensjonariuszami więzienia o zaostrzonym rygorze. I dobrze wie, co robi.
Czeka ją jedna z najcięższych przepraw psychologicznych w karierze.
Doświadczeni policjanci kontra pensjonariuszki internatu szkoły dla nastolatek
– trzeba się dobrze zastanowić, zanim postawi się na kogoś choćby kasztany
w tym pojedynku.

W mistrzowskim stylu

Uznaną przez magazyn „Time” za najlepszą powieść roku
„Ścianę sekretów”, pochwalił między innymi Stephen King.
Nic dziwnego.
French buduje akcję wedle tych samych reguł,
jakie autor takich hitów wydawniczych jak „To”
czy „Gra Gerarda”
sam chętnie stosuje.
Akcja rozgrywa się
na ograniczonej przestrzeni
w ciągu krótkiego okresu,
a poprzedzające
ją wydarzenia czytelnik poznaje z retrospekcji.
Mało tu strzelania, za to dużo rozmów i rozważań, a bohaterowie muszą co i raz stawiać czoło tym, którzy z racji pozycji, siły fizycznej lub braku skrupułów,
mają nad nimi niezasłużoną i przynoszącą udrękę przewagę.

Pisarka subtelnie kieruje sympatiami czytelnika do poszczególnych postaci.
Zanim ten się obejrzy, już jest zwolennikiem tych bohaterów, którzy w obliczu wyzwania potrafili się wykazać odwagą oraz szlachetnością. Czy w takich warunkach może zachować obiektywizm i odgadnąć prawdę? Przekonajcie się.

„Ściana sekretów”, Tana French, Wydawnictwo Albatros

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.