Naukowcy są już w stanie określić nasze seksualne preferencje na podstawie prostego testu osobowości.
Tekst: Iza Kołodziej
Czy robiłaś sobie kiedyś test Wielkiej Piątki? To model osobowości, za pomocą którego można opisać każdego z nas, badając pięć istotnych czynników: sumienność, neurotyczność, ugodowość, otwartość na nowe doświadczenia oraz ekstrawersję. Z tymi cechami przychodzimy już na świat, zaś czynniki środowiskowe mogą je tylko wzmocnić lub osłabić.
Co ma osobowość do seksu?
Teraz okazuje się, że ten model można stosować również do opisywania ludzkiej seksualności. Naukowcy odkryli, iż główne filary naszych charakterów w konkretny sposób wpływają na preferencje seksualne.
Dwójka psychologów dokonała analizy 137 badań z pogranicza seksuologii i psychologii. Odkryli, że każda ze składowych Wielkiej Piątki definiuje seksualny temperament. Wyniki analizy opublikowało pismo „Psychological Bulletin”.
Otwartość na doświadczenia: ta cecha łączy się z ciekawością świata i niegasnącą ochotą na próbowanie rzeczy nowych. Kto ją posiada, ten jednocześnie może się pochwalić bogatą wyobraźnią oraz talentami artystycznymi.
Osoby otwarte na doświadczenia mają więcej od przeciętnych fantazji seksualnych, częściej od innych raportują satysfakcję seksualną i rzadko cierpią na seksualne dysfunkcje. Wykazują liberalne podejście do seksu i nie obawiają się eksperymentować, na przykład z seksem z osobą tej samej płci.
Sumienność: to cecha osób wykazujących się wewnętrzną dyscypliną, lubiących planować i nie czujących się najlepiej w sytuacjach wymagających spontaniczności.
Osoby mające silnie zaznaczony ten rys charakteru wykazują zwykle konserwatywną postawę wobec seksu – nie lubią eksperymentów, bywają sceptyczne wobec osób o odmiennej od nich orientacji. Rzadziej od innych zdradzają. Raportują większą od przeciętnej satysfakcję seksualną i rzadko cierpią na dysfunkcje seksualne. Wynika to prawdopodobnie z ich przywiązania do detali – jako kochankowie potrafią zadbać o dobrą atmosferę i „wykonać zadanie” perfekcyjnie.
Ekstrawertyzm: ekstrawertycy, czyli osoby towarzyskie, spontaniczne i gadatliwe, są najbardziej aktywną seksualnie grupą, raportują więcej kontaktów od innych. Nikt inny nie ma tylu przygodnych kontaktów seksualnych, co oni (być może dlatego, że łatwo nawiązują znajomości). Mają silniejszą od innych tendencje do zdrady i… łapania chorób przenoszonych drogą płciową.
Ugodowość: czyli skłonność do brania pod uwagę uczuć innych osób, łączy się z seksualną wiernością oraz mniejszą ochotą na seks. Osoby ugodowe mają mniej kontaktów seksualnych od innych, jednak nie raportują braku satysfakcji. Rzadziej od przeciętnej wykazują skłonności do praktyk sadomasochistycznych.
Neurotyzm: neurotycy to osoby niestabilne emocjonalnie z niską tolerancją na stres i skłonnością do irytacji. Rzadziej od innych czują się usatysfakcjonowane seksualnie i najczęściej za wszystkich analizowanych grup cierpią na dysfunkcje seksualne. Z badań wynika, że trudno wprowadzić je w nastrój do miłosnych igraszek.
Poznaj siebie
Co z tego wszystkiego wynika? Po pierwsze, jeśli na przykład twój partner jest typowym neurotykiem, nie oznacza to automatycznie, że okaże się złym kochankiem, bo jednocześnie może się przecież odznaczać sumiennością. Po drugie, warto wykorzystać te odkrycia do lepszego poznania samej siebie. Ludzie nie przychodzą na świat dokładnie tacy sami i naprawdę nie muszą mieć tych samych (również seksualnych) upodobań. Znajomość własnej seksualności pomoże lepiej zrozumieć i realizować własne potrzeby oraz dobrać sobie odpowiedniego partnera.
Tutaj można zrobić test Wielkiej Piątki online (wersja w języku angielskim): http://www.outofservice.com/bigfive/