Trzytomowa fabularyzowana historia trójkąta, w jaki uwikłali się książę Karol, Diana i Camilla, pisana z perspektywy każdego z nich.
Tekst: Sylwia Skorstad
Książę Walii próbuje ułożyć sobie życie z wybraną z rozsądku żoną, a jednocześnie nie może zaprzestać spotkań z wieloletnią przyjaciółką i kochanką. Z tymi dwiema kobietami łączą go zupełnie różne relacje. Sytuację komplikuje fakt, iż wybory i chęci Karola nie mają większego znaczenia. Następca brytyjskiego tronu musi przede wszystkim dbać o to, co dobre dla Korony i jej poddanych, a dopiero potem wolno mu myśleć o własnych interesach. Fakt, że nie ma łatwego charakteru i odebrał wyjątkowo zimne wychowanie, nie pomaga mu w rozwiązywaniu konfliktów.
W tym samym czasie Diana zdaje sobie sprawę, że marzenie o szczęśliwym małżeństwie z następcą brytyjskiego tronu było jedynie mrzonką. W rzeczywistości jej związek bardziej przypomina pułapkę bez wyjścia.
Między prawdą a relacją brukowców
Historia Diany Spencer i księcia Karola była dla wielu jak współczesna opowieść o Kopciuszku. Z tym zastrzeżeniem, że kawaler miał kochankę, Kopciuszek duże kłopoty z zachowaniem stabilności emocjonalnej, a mało kto w tej historii żył długo i szczęśliwie. Może dlatego ta współczesna bajka rozpalała wyobraźnię i to nie tylko poddanych królowej Elżbiety. Doniesieniami prasowymi na tematy związane z Dianą, Karolem i Camillą żyło bez mała ćwierć świata.
Ile świat naprawdę wiedział o wydarzeniach pomiędzy feralną trójką, zależało głównie od brukowców. A te opowiadały całą historię we własnym stylu – koloryzując, zmyślając, przeinaczając i upraszczając wszystko tak, by było łatwe do oceny. W rzeczywistości wcale nie było. Każdy w tym niezwykłym trójkącie miał pragnienia, interesy, bilans zysków i strat. I każdy był na swój sposób postacią tragiczną, czyli z góry skazaną na porażkę.
Stara opowieść, nowe spojrzenie
Magdalena Niedźwiecka opowiada tę historię raz jeszcze w formie fabularyzowanej. Stara się odgadnąć, jakie emocje towarzyszyły wydarzeniom, jakie rozgrywały się za kulisami angielskiego dworu za czasów zjawiskowej Diany Spencer. Próbuje wyjaśnić mechanizmy psychologiczne stojące za poszczególnymi wyborami. I dobrze jej to wychodzi.
„Opowieści z angielskiego dworu” to trylogia wciągająca. Nie dlatego, że opowiada o ludziach z pierwszych stron kolorowych gazet, a dlatego, że koncentruje się na trzech indywidualnościach, które za sprawą splotu wydarzeń znalazły się w wyjątkowych i trudnych okolicznościach. Czy na ich miejscu zachowywalibyśmy się podobnie czy odmiennie? Sprawdźcie, bo tę opowieść warto odkryć na nowo.
„Opowieści z angielskiego dworu” Niedźwiecka Magdalena, Wydawnictwo Prószyński i S-ka