Jak, ile razy, kiedy i jak – tego oraz o wiele więcej można się dowiedzieć z narodowego badania zwyczajów seksualnych Brytyjczyków. Zmieniamy zachowania seksualne tak dynamicznie, jak nigdy wcześniej.
Natsal-3 to skrót od trzeciego już badania zwyczajów seksualnych mieszkańców Wysp Brytyjskich. Opublikowane w prestiżowym magazynie „Lancet” wyniki rozmów z aż 15 tysiącami osób w wieku od 16 do 74 lat to kopalnia wiedzy o seksie, ludziach i zmianach, jakie w nas zachodzą z pokolenia na pokolenie. Nasze zwyczaje seksualne zmieniają się w ostatnich dekadach wyjątkowo dynamicznie i trudno w historii znaleźć tak dwie różne generacje, jak współczesne nastolatki i ich babcie. Łatwo zgadnąć, że pod ty względem niewiele różnimy się od Brytyjczyków.
Wcześniej, rzadziej, barwniej
Brytyjczycy rozpoczynają życie seksualne znacznie wcześniej niż pokolenie ich dziadków i rodziców. 29% współczesnych nastolatek i 31% nastolatków pierwszy kontakt seksualny odbyło przed ukończeniem 16-tego roku życia. To samo raportowało zaledwie 4% kobiet i 15% mężczyzn z najstarszego pokolenia, czyli grupy wiekowej 65-74 lata. Młodzi Brytyjczycy przyznają się do o wiele bardziej urozmaiconego życia seksualnego niż starsze pokolenia. I tak np.: 19% młodych mężczyzn w ciągu ostatnich kilku lat choć raz uprawiało seks analny, a 71% seks oralny. W grupie starszych respondentów to odpowiednio 3 i 30%.
Niestety, jak wynika z badań, Brytyjczycy cieszą się seksem coraz rzadziej. Jeszcze 25 lat temu przeciętny ankietowany raportował 5 stosunków na miesiąc, przed dekadą 4, a obecnie zaledwie 3. Warto zauważyć, że dane te są średnią odpowiedzi wszystkich badanych, również tych, którzy pozostają singlami. Wygląda na to, że Brytyjczycy albo mają coraz mniej czasu na seks, albo coraz rzadziej mają ku niemu okazję.
Seks kobiet w liczbach
Z każdym badaniem Brytyjki raportują większą liczbę partnerów seksualnych i wkrótce, jak przewidują statystycy, znacznie zmniejszy się różnica między nimi a mężczyznami. W pierwszym badaniu przeprowadzonym na początku lat 90-tych przeciętna Brytyjka przyznawała się do posiadania 3,7 partnerów seksualnych, podczas gdy przeciętny mężczyzna mówił o 8, 6 partnerkach. Obecnie kobiety mówią o 7,7 partnerach, zaś mężczyźni przyznają się do 11 osób, z którymi kiedykolwiek uprawiali seks. Nie znaczy to koniecznie, że przeciętna liczba partnerów wzrosła. Zmiana może być wynikiem większego przyzwolenia społecznego na relacje seksualne niezamężnych kobiet, a co za tym idzie, większej otwartości w mówieniu o seksie pozamałżeńskim.
Kobiety coraz bardziej otwarcie mówią też o doświadczeniach seksualnych z przedstawicielkami własnej płci. W kolejnych badaniach o przynajmniej jednorazowym kontakcie homoseksualnym mówiło odpowiednio 4%, 10% i 16% badanych. Wśród mężczyzn odsetek ten wynosi obecnie 7%.
Przemoc seksualna
Dane o przemocy seksualnej dają wiele do myślenia. Zaledwie 1 na 71 mężczyzn przyznał, iż został przynajmniej raz zmuszony do seksu wbrew swojej woli. To samo raportuje jedna na dziesięć kobiet. Najczęściej przemocy seksualnej używa nie zamaskowany, nieznany gwałciciel, a człowiek bliski. Dla 41% ofiar sprawcą był to obecny lub były partner, dla co piątej członek rodziny, następnie znajomy, a dopiero na szarym końcu nieznajomy. Tylko 15% ofiar doświadczyło przemocy seksualnej ze strony nieznanego wcześniej sprawcy! Niebezpieczeństwo najczęściej czai się nie w ciemnym zaułku, a w zaciszu własnego mieszkania.
Po pomoc
Brytyjki, rzadziej niż ich partnerzy szukają pomocy lekarza w przypadku, gdy jakieś schorzenie zaburza ich życie seksualne. Tylko jedna na sześć pań decyduje się na rozmowę z lekarzem pierwszego kontaktu lub ginekologiem, gdy ma kłopoty z osiągnięciem satysfakcji seksualnej. Chociaż we wszystkich statystykach to kobiety przodują, jeśli chodzi o dbałość o zdrowie, w dziedzinie seksu panowie wykazują się większą troską o siebie. Być może dzieje się tak dlatego, że ich kłopoty są bardziej widoczne dla nich samych oraz partnerki.
Generalny wniosek z trzeciego narodowego badania Natsal-3 jest taki, że w zwyczajach seksualnych współczesnych Brytyjczyków można zaobserwować niezwykłą wcześniej dynamikę. Jakie będą Brytyjki za kolejne 30 czy 50 lat? Zapewne nie specjalnie różne od Polek, za to odmienne od nas, dzisiejszych kobiet.