Pomysłowe plakaty reklamujące wystawę „Science of Sexuality” w Vancouver znikają z przystanków autobusowych. Uznano je za zbyt śmiałe i nawiązujące do rozwiązłości seksualnej.
„Orgazm zwalcza ból”, „Ejakulacja zwalcza przeziębienie”, „Pigułki antykoncepcyjne mogą wpłynąć na pamięć” – takie hasła ilustrowane prostymi obrazami na niebieskim tle do niedawna reklamowały wystawę odbywającą się w Kanadzie. Zniknęły, bo środowiska konserwatywne uznały je za zbyt wyzywające i „promujące aktywną postawę seksualną wśród młodzieży”. Trwająca od maja tego roku do 2-go września ekspozycja również została uznana za kontrowersyjną.
Wiedza o seksie
Celem wystawy jest pokazanie w interesujący sposób najnowszych odkryć naukowych na temat seksu. Ekspozycja to pomysł słynnego w Kanadzie, nowoczesnego centrum naukowego prowadzonego przez organizację „Science World”. Centrum „Świat Nauki” można porównać do warszawskiego Centrum Nauki Kopernik.
Wystawa poświęcona w całości seksuologii została przeznaczona dla dzieci od lat 12. Naukowcy chcieli dotrzeć do młodych, bo to właśnie oni mają najwięcej pytań dotyczących seksu.
„Naszym celem jest w jasny, zabawny i odpowiedzialny sposób rozwiać wątpliwości młodych ludzi i dostarczyć im wiedzy koniecznej do podejmowania odpowiedzialnych decyzji” – wyjaśnili autorzy pomysłu na stronie internetowej „Świata Nauki”.
To jednak nie przekonało krytyków. Wystawa co prawda pozostała, ale zapraszające na nią plakaty znikają z ulic Vancouver. Czy słusznie?