Niby wszystko już było, a wciąga jak rzadko. Nowa podróż Roberta Langdona przez muzea, pełne zabytków miasta i szereg pułapek to niezwalniająca tempa, czysta akcja.

Amnezja głównego bohatera, wielka ucieczka z piękną kobieta przy boku, podwójni agenci, międzynarodowe spiski, zasada „nie ufaj nikomu” i geniusz zła, który chce z wyrównać rachunki z ludzkością – to wszystko już znamy. Każdy, kto lubi czytać, bez trudu przypomni sobie przynajmniej kilka książek, w których to wszystko już było. Dan Brown potrafi jednak tak ułożyć z ogranych elementów taką akcję, że czyta się ją z niecierpliwą przyjemnością.

infernoGdzie diabeł nie może…

… tam profesor Robert Langdon na pewno dotrze. Tym razem znawca symboli i miłośnik sztuki, budzi się w szpitalu, nie pamiętając ostatnich godzin. Szybko orientuje się, że znalazł się o tysiące kilometrów od ostatnio zapamiętanego miejsca pobytu i najwyraźniej coś przez ten czas narozrabiał. Na głowie ma ranę, na jego życie czyhają dobrze wyszkoleni najemnicy, a w garderobie ma ukryty dziwaczny pojemnik z tajemniczą wiadomością. Tak zaczyna się podróż Langdona przez muzea, biblioteki i kościoły. Wszystko po to, by powstrzymać plan naukowca zamierzającego radykalnie zredukować liczbę ludności na Ziemi. Wskazówek udzieli mu jedna z najbardziej znanych i obecnie najmniej chętnie czytanych książek na planecie, czyli „Boska Komedia”.

Lektura z Ipadem

Rozpoczynając lekturę, warto usadowić się w pobliżu urządzenia zapewniającego dostęp do internetu. Dzięki temu każdy z fascynujących zabytków opisywanych przez Browna będzie można zobaczyć na własne oczy, co bardzo dodaje smaku tej powieści. Pozwoli to również rozwiązać niektóre zagadki szybciej, niż robi to Robert Langdon.

Krytycy zarzucają najnowszej powieści Dana Browna wtórność i logiczne dziury w fabule. „Inferno” ma jednak coś, czego wielu powieściom o oryginalnej fabule brakuje. To wartka, wciągająca akcja, od której śledzenia trudno się oderwać. Jeśli szukacie książki „do czytania”, która pomoże wam przeczekać kilka godzin na lotnisku lub w poczekalni u lekarza, „Inferno” to wybór idealny. Tylko nie przegapcie swojej kolejki!

„Inferno”, Dan Brown/Wydawnictwo Sonia Draga

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.