Jest taki szczegół w tęczówce ludzkiego oka, który dostrzegają tylko kobiety. Jeśli mężczyzna go posiada, jest w ich oczach bardziej atrakcyjny.
Tekst: Sylwia Skorstad
Podczas rozmowy z drugą osobą najwięcej uwagi poświęcamy jej oczom. Ich wygląd mówi nam więcej, niż świadomie rejestrujemy. Na jego podstawie szacujemy stopień zainteresowania naszą osobą, ale też atrakcyjność, stan zdrowia, a nawet poziom życiowej satysfakcji rozmówcy. Naukowcy sprawdzili, jak wygląd oczu wpływa na naszą ocenę innych. I znaleźli zaskakujący szczegół.
Istotny detal
Badania nad podświadomym odbiorem wyglądu oczu prowadził zespół psychologów z Kalifornii pod kierunkiem Darrena Pesheka. Naukowcy pokazywali partycypantom fotografie przedstawiające górną część ludzkich twarzy, a następnie prosili o wypełnienie kwestionariuszy. Potem te same badania wykonał zespół badawczy z Michigan na większej grupie osób. Wyniki potwierdziły wcześniejsze ustalenia.
Patrząc rozmówcy w oczy rejestrujemy najpierw klarowność białek. Tego zabiegu dokonują mężczyźni i kobiety. Białko oka o jasnej, niezakłóconej barwie sprawia, iż oceniamy daną osobę jako o 25% szczęśliwszą, 42% zdrowszą i 17% bardziej atrakcyjną od osoby o zaczerwienionych, pokrytych żyłkami białkach.
Następnie przyglądamy się tęczówce. Rejestrujemy wielkość źrenic, by sprawdzić stopień zainteresowania kontaktem z nami oraz wrażenie, jakie wywarliśmy. Potem mężczyźni przenoszą uwagę na inne części twarzy rozmówcy, natomiast kobiety poszukują czegoś jeszcze. Interesuje je obwód tęczówki, czyli nieco ciemniejszy pasek na jej skraju widoczny szczególnie u osób o jasnej barwie oczu. Panów mających ciemniejsze obramowanie tęczówki kobiety oceniają jako bardziej atrakcyjnych seksualnie. Ciemne obramowanie tęczówki jest dla nich oznaką zdrowia oraz charyzmy.
Oczy a podatność na choroby
Nie wiadomo jeszcze, czemu ten detal wyglądu jest ważniejszy dla kobiet niż mężczyzn. Dla panów różne odcienie obwodu tęczówki nie maja znaczenia w ocenie atrakcyjności.
Naukowcy przypuszczają, iż obramowanie tęczówki dostarcza nam podświadomej informacji o wieku danej osoby (im jesteśmy starsi, tym bardziej jej barwa blednie), a także o istotnych cechach naszych fosfolipidów, co jest związane z podatnością na choroby serca i choroby układu oddechowego. Tak przynajmniej tłumaczą to M. Brown i D.F. Sacco z Uniwersytetu Missisipi Wschodnie.