Jeśli uwielbiasz czytać, a jedno z twoich ukochanych miejsc na świecie
to biblioteka, „Strażniczka książek” jest powieścią dla ciebie.
To spełnienie marzeń każdego
bibliofila.

Tekst: Sylwia Skorstad

W wyniku rodzinnych komplikacji piętnastoletnia Amy Lennox musi szybko
spakować walizkę i wraz z matką wyjechać z Niemiec na zagubioną na odległym archipelagu szkocką wyspę Stormsay, gdzie tkwią korzenie jej rodu. Niewygodna
podróż nie wróży niczego dobrego, dziewczyna dociera na miejsce pełna obaw.
Okazuje się jednak, że zarówno zabytkowa posiadłość, jak i nieznana Amy babka,
są przyjazne i pełne niespodzianek. Wkrótce nastolatka dowiaduje się, dlaczego
tuż przed jej urodzeniem matka opuściła wyspę. Lennoxowie posiedli szczególny
dar będący jednocześnie przekleństwem dla tych, którzy odważą się pozostać
na Stormsay i wypełniać powierzoną im misję. Wbrew protestom matki Amy
zgadza się podjąć wyzwanie. Kto by odmówił niekończącej się przygodzie?

„Strażniczka książek”, Mechthild Gläser

Pogawędka z Anną Kareniną

Darem Lennoxów jest to, o czym każdy miłośnik książek nie raz marzył
– umiejętność przenikania do rzeczywistości opisanej w powieściach.
Misja polega na pilnowaniu, by akcje toczyły się zgodnie z zamysłem autorów,
bowiem postacie z książek są obdarzone świadomością, mogą spotykać się między
wersami i niekiedy miewają zwariowane pomysły. Niebezpieczeństwo natomiast
czai się wszędzie. Zastanówmy się przez chwilę, jak długo przetrwalibyśmy
w „Księdze Dżungli”, „Miasteczku Salem” albo „Biblii”?

Żeby w pełni cieszyć się „Strażniczką książek”, warto w trakcie lektury zadać sobie
pytanie, które z powieściowych światów chciałybyśmy odwiedzić będąc na miejscu
głównej bohaterki. Dopiero wtedy robi się naprawdę ciekawie. Amy rozmawia
między innymi z Anną Kareniną, Werterem i Małym Księciem. A kogo ty chętnie
poznałabyś osobiście? Winnetou, Anię z Zielonego Wzgórza, Edwarda Cullena?
Gdyby przenikanie do książek było możliwe, to zapewne każda z nas, miałaby
swoją listę najbardziej interesujących miejsc do pilnego odwiedzenia.
Może na początek pałac Elronda w Śródziemiu, siedziba rodu Starków
Winterfell albo Hogwart? Dokąd byście się udały?

Strażniczka książek, Mechthild GläserW obronie książek

Początkująca strażniczka książek
Amy Lennox staje przed trudnym
zadaniem. Po zaledwie kilku
lekcjach od innych strażników
zdaje sobie sprawę,
że w literackim świecie dzieje
się coś złego. Ktoś wykrada
kluczowe dla powieści pomysły
i starannie zaciera ślady.
Dziewczyna rusza jego tropem
przez powieści z różnych epok.

Pomysł tak spektakularny,
jak ten, który przyszedł
do głowy Mechthild Gläser,
wymaga niezwykłej wyobraźni.
Trzeba nie lada talentu, by go udźwignąć, bo pozwala na bardzo wiele, ale równie
dużo wymaga. Mam nadzieję, że świat Amy Lennox nie kończy się wraz z ostatnią
kropką „Strażniczki książek”. Tak wiele jeszcze może się w nim zdarzyć!

„Strażniczka książek”, Mechthild Gläser, Wydawnictwo Prószyński i S-ka

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.