Powieść, która ma moc zrewolucjonizować twoje myślenie o roli kobiet w historii

i poruszyć cię do głębi.

Tekst: Sylwia Skorstad

Amerykanka Alicja James odbywa podróż do Europy dla poprawy rozchwianego zdrowia. Po podróży statkiem zapada na dziwną chorobę, która nie pozwala jej wstać z łóżka. Lekarze określają jej stan jako „histerię” i aplikują najdziwniejsze kuracje
nie mające szans przynieść pacjentce ulgi. Alicja spędza kolejne miesiące i lata
w podrzędnym pensjonacie, zamknięta w świecie swoich myśli oraz wspomnień.

Pamiętnik pisany w łóżku

Gdyby Alicja James urodziła się w dzisiejszych czasach, byłaby cenionym profesorem. Mogłaby się pochwalić wieloma publikacjami naukowymi, zapewne stałaby się
też poczytną autorką beletrystyki. Znalibyśmy ją z mediów, bo jej bystre obserwacje
w stylu Marii Czubaszek byłyby dla dziennikarzy nie do przecenienia.
Nawet zmagając się z ciężką chorobą, Alicja nie traciła humoru i zapisywała
w pamiętniku obserwacje takie jak: „Lekarz świeci małą latarką w moją twarz,
jakby szukał kontrabandy.”

Śpiąca Alicja
Jedni by ją uwielbiali, a inni obawiali się jej ciętego języka. Naukowym dorobkiem
i sławą przerosłaby swoich braci – psychologa oraz filozofa Williama i pisarza Jamesa, autora powieści „Portret damy”. Zapewne dożyłaby sędziwego wieku,
bo jej dolegliwości zdrowotne zostałyby zdiagnozowane i poddane właściwemu leczeniu.

Alicja urodziła się jednak w roku 1848. Za jej życia opublikowano tylko jeden tekst, jaki wyszedł spod jej pióra. Był to list do redakcji gazety podpisany jako „inwalidka”. W epoce wiktoriańskiej obecność kobiety w mediach była skandalem. Jeśli się nie nosiło spodni, należało za wszelką cenę „trzymać nazwisko z dala od gazet”.
Pierwszą i jedyną książkę James, jej pamiętnik, wydano dopiero 40 lat po jej śmierci,
choć pisała lepiej od swoich sławnych braci. Zmarła nie dożywszy pięćdziesiątych urodzin, po latach spędzonych w łóżku w wyniku niewłaściwej diagnozy
i szkodliwych zabiegów dziewiętnastowiecznej medycyny.

„Słabości” kobiecego umysłu

Niesprawiedliwy los Alicji nie poruszał jej najbliższych. Bracia oraz ojciec,
choć na swoje czasy wykształceni, oczytani i postępowi, byli zwolennikami patriarchatu, który zdawał im się tak samo naturalnym elementem porządku świata, jak to że słońce codziennie rano wstaje na wschodzie. Nikt nie widział potrzeby gruntownej edukacji córki i stymulowania jej intelektualnego rozwoju.
Działo się to w czasach, w których profesorowie Uniwersytetu Harvarda bez wstydu wygłaszali następujące poglądy:Śpiąca Alicja

  1. „Dziewczęta są pozbawione naturalnej zdolności przyswajania języków klasycznych. Łacina i greka są nazbyt obciążające
    dla kobiecego układu nerwowego.”
  2. „Żeński umysł
    nie jest w stanie pojąć wyższej matematyki.”
  3. „ Nauczanie kobiet,
    które nigdy nie przysłużą się w znaczący sposób społeczeństwu ani światowej myśli,
    jest marnotrawieniem cennych zasobów uczelni.”

I choć panna James była bardzo bisko związana z rodziną, w tym czterema braćmi, od czasu do czasu nachodziły ją myśli, których, jak sama przyznaje, nie potrafiła zrozumieć.
Czasem miała ochotę zamordować ojca, na przykład rozbijając mu na głowie doniczkę. Przyznam się wam, że wcale się jej nie dziwię. Wysłuchiwanie pseudofilozoficznych wywodów o wyższości umysłu męskiego nad kobiecym musiało być torturą.

To nie były czasy dla kobiet

Leżąc w łóżku Alicja miała dużo czasu na rozmyślania. Zastanawiała się między innymi nad tym, jakie rodzaje pracy leżały w zasięgu możliwości tak zwanej
„płci pięknej”.

„Co jeszcze mogła robić kobieta? Zostać żurnalistką w magazynie dla pań
lub nauczycielką na pensji dla panien, prowadzić domową szkółkę dla dzieci, tworzyć usypiające rymy i/lub umoralniające opowiastki publikowane obok przepisów na domowe wypieki w czasopismach kobiecych. Pielęgniarka?
Pomijając Clarę Barton, był to zawód zdominowany przez niższe warstwy społeczne.”

Bystry umysł siostry słynnych braci nie był w dziewiętnastowiecznej Anglii,
gdzie utknęła, nikomu do niczego potrzebny, zatem panna James pisała do szuflady.
Po wielu latach amerykańska dziennikarka, pasjonatka nauki i autorka wielu kontrowersyjnych książek Judith Hooper, przeanalizowała jej zapiski i stworzyła fabularyzowaną historię życia Alicji. Na końcu przedstawiła oparte na współczesnej wiedzy tezy rzucające nowe światło na dolegliwości bohaterki.

Jakże inaczej ułożyłyby się losy panny James, gdyby urodziła się choćby sto lat później. „Śpiąca Alicja” to powieść jak rzadko która dająca odczuć, jak ciasny
był przez wieki gorset społecznej roli, jaką nałożono na kobiety. Aż strach pomyśleć,
że gdyby nie rewolucja feministyczna, nosiłybyśmy go wszystkie do dzisiaj.

 Powieść, która ma moc zrewolucjonizować twoje myślenie o roli kobiet w historii i poruszyć cię do głębi.

 „Śpiąca Alicja”, Judith Hooper, Wydawnictwo Prószyński i S-ka

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.