Kiedy w grę wchodzi seks, to nie mamy skrupułów. Jesteśmy
w stanie okłamać, matkę, babkę i króla Syjamu, jeśli tylko zbliży
nas to do upragnionego celu.

Tekst: Iza Kołodziej

Doktor House miał rację: wszyscy kłamią. Przynajmniej, jeśli chodzi o zdobywanie partnerów seksualnych. Gdy chcemy kogoś oczarować swoją osobą, bo liczymy
na związek lub miłosną przygodę, znikają nasze moralne skrupuły. Większość
z nas fantazjuje wtedy na swój temat i koloryzuje biografię w taki sposób,
aby wydawać się bardziej atrakcyjnym. Co najciekawsze, jest to zjawisko
w przyrodzie tak popularne, że należy uznać je za regułę, a nie wyjątek.
Pragnienie przedłużenia gatunku sprawia, że na potęgę kłamią ludzie,
zwierzęta, a nawet rośliny.

Pawi ogon iluzji

klamstwa-i-seks

Rozbuchana do absurdalnych rozmiarów autoreklama prezentowana potencjalnym partnerom seksualnym jest w królestwie roślin i zwierząt codziennością. Wszyscy
chcą wyglądać na zdrowszych, młodszych i piękniejszych niż są w rzeczywistości.
Kto ma pióra, ten je stroszy, by wyglądać okazalej. Kto ma futro, ten je puszy,
aby uchodzić za bardziej muskularnego. Pawie rozkładają ogony w taki sposób,
by prezentowały się jak najokazalej, altanniki budują altanki i w okresie godowym
zaczynają je przyozdabiać dziesiątkami kolorowych drobiazgów, sokoły z narażeniem
zdrowia popisują się umiejętnościami lotniczymi przed wybrankami, nawet jeśli
na co dzień unikają takich akrobacji. Żaby moczarowe natomiast na czas godów
zmieniają barwę z brunatnej na niebieską. I choć wszyscy stosują te same triki
od pokoleń, kłamstwo wciąż popłaca.

klamstwa-i-seksPająki, by zyskać
przychylność partnerki
i jej zgodę na seks, mają
zwyczaj ofiarowywania
prezentów, zwykle czegoś
smacznego do zjedzenia
owiniętego ich nicią.
Kilka gatunków pająków
z rodziny pogońcowatych
odkryło drogę na skróty.
Udając się na randkę
opakowują bezwartościowe
przedmioty jako miłosne podarunki. Pajęczyca dostaje misternie owiniętą grudkę ziemi, kawałek patyka
lub nasionko. Ponieważ ma zwyczaj pożywiać się podarunkiem dopiero po seksie,
po odkryciu szwindlu nie może już nawet ukarać oszusta, bo ten zdąży się oddalić.

Nawet rośliny kłamią. Imitują zapachy w taki sposób, by oszukać owady i zwiększyć
szanse na zapylenie.

„Przystojny, wysoki brunet pozna…”

Nie inaczej jest wśród
ludzi. 81% osób,
które założyły profil
na portalu randkowym,
przyznało w badaniu
przeprowadzonym
niedawno w Nowym Jorku,
że podając informacje
na swój temat skłamało
przynajmniej raz.
Najbardziej popularna
forma kłamstwa
to ukrywanie
niewygodnych faktów.
W sieci po prostu nie mówimy o tym, co mogłoby nas postawić w złym świetle. To jednak dopiero początek.

Kłamiemy w sprawie swojego wzrostu, statystycznie zawyżamy go o 5 centymetrów.
Nie mówimy prawdy o wadze, zaniżając ją średnio o 7 kilogramów. Oszukujemy,
mówiąc o zarobkach, przesadzając o średnio jedno czwartą. Ściemniamy,
informując o zawodzie i zatrudnieniu, zwykle koloryzując na temat stanowiska
oraz wykonywanych obowiązków. I tak pracownik poczty może mówić o sobie,
że „wykonuje zadania dla rządu”, a właściciel jednoosobowej firmy prezentować
siebie jako szefa korporacji. Wprowadzamy w błąd, chwaląc się zainteresowaniami,
jakich nie mamy i aktywnościami, których nie uprawialiśmy od lat. „Sztuka
nowoczesna” i „wizyty na siłowni” brzmią przecież dużo lepiej niż „lubię jeść
i oglądać seriale”.

Fotografio, powiedz przecie

klamstwa-i-seksNajbardziej oszukujemy
na zdjęciach.
Im fotografia jest
bardziej korzystna,
tym większe
prawdopodobieństwo,
że została zrobiona
przed laty albo należy
do osoby innej niż ta,
która zakładała profil.

Koloryzowanie prawdy
podczas zdobywania
partnerów seksualnych
jest w przyrodzie
tak powszechne, że naukowcy uznali je za jeden z biologicznych mechanizmów
przystosowawczych. Oznacza to, że od tysiącleci rzeczywistość weryfikuje
nasze zachowania godowe i konkluzja jest prosta: w pierwszej fazie związku
kłamstwo popłaca.

Pragnienie zyskania partnera czy partnerki sprawia, iż zapominamy,
że jeśli nam się uda, to będziemy zmuszeni jakoś wybrnąć z półprawd
oraz kłamstw na swój temat. Może to być gorzka pigułka, którą będziemy
próbowali przełknąć przez długie miesiące. Czy nie lepiej zatem, nawet
wbrew naturze, od początku mówić prawdę?

Kłamstwa i seks

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.