Im później decydujemy się na dziecko, tym więcej trudności może pojawić się przy próbach poczęcia – przestrzegają ginekolodzy. Dlatego myśląc o dziecku po 30-tce, warto się do tego przygotowywać.


Im więcej wolnych rodników w organizmie, tym szybszy proces starzenia. Dotyczy to w równym stopniu skóry, co… płodności. Największym zagrożeniem dla tej ostatniej jest tzw. stres oksydacyjny – stan, w którym zaburzeniu ulega równowaga pomiędzy wolnymi rodnikami (utleniaczami) a antyoksydantami (przeciwutleniaczami).
Może to skutkować m.in. rozwojem schorzeń utrudniających poczęcie, w tym zespołu policystycznych jajników (PCOS) czy enometriozy. Stres oksydacyjny bywa także przyczyną zaburzeń miesiączkowania, a nawet problemów z zagnieżdżeniem się zarodka. Jak więc skutecznie walczyć z nim? „Przede wszystkim konieczna jest zmiana diety. Musimy wprowadzić produkty bogate w witaminy A, E i C. Z menu
z kolei wykreślamy wszystko co jest smażone, peklowane, wędzone. Dodajemy cytrusy, pomidory, awokado i orzechy, bogate w siarkę warzywa takie jak brokuł, brukselka, kalafior, jarmuż, a także cebulę, czosnek, szparagi czy buraka, które są doskonałym źródłem glutationu, jednego z najpotężniejszych antyoksydantów.
Całość uzupełniamy tłuszczami omega 3, 6 i 9. Pomocne są także suplementy, zwłaszcza te zawierające kwasy DHA, koenzym Q10, witaminę C oraz cynk i selen. Możemy je przyjmować jako preparaty jednoskładnikowe lub jako specjalne mieszanki np. Ferti Vitamins Forte” – wyjaśnia Magda Suchan, dietetyk i trener personalny, ekspert Feritnea.pl.

Dbaj o prawidłową wagę

Chcąc cieszyć się macierzyństwem po 30-tce, musisz także pilnować wagi. Zarówno nadwaga jak i niedowaga mogą pokrzyżować plany
o dziecku. Według naukowców idealne BMI
dla kobiety starającej się
o dziecko powinno kształtować się pomiędzy 20-24. Powyżej 25 trudności z zajściem w ciążę rosną aż 2-krotnie.
Ale uwaga – w przypadku BMI poniżej 19 nawet 4-krotnie. „Kobiety z nadwagą są o wiele bardziej narażone
na rozwój zespołu policystycznych jajników, cukrzycy ciążowej, nadciśnienia,
infekcji i zatorów. Dwukrotnie rośnie także ryzyko poronienia i stanu przedrzucawkowego. Również u kobiet z niedowagą pojawiają się problemy zdrowotne, przede wszystkim zaburzenia miesiączkowania lub ich całkowity zanik. W obu przypadkach główną przyczyną problemów są zaburzenia hormonalne”
– przypomina dr n. med. Anna Bednarska-Czerwińska, ginekolog z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach. Jak więc poradzić sobie z niedowagą i nadwagą? Przede wszystkim konieczna jest kontrola diety. Zmiany w nawykach żywieniowych powinny iść także w parze
z wprowadzeniem do menu witamin i minerałów mających pozytywny wpływ
na równowagę hormonalną. Powinny w niej znaleźć się więc witaminy B6 i B12,
a także magnez, cynk, żelazo, miedź. Kluczowa jest także witamina C, która podwyższa poziom kwasu askorbinowego w pęcherzyku Graafa, zwiększając tym samym płodność. Warto także wprowadzić do diety kwas foliowy.

Uwaga na antykoncepcję

Chociaż samo stosowanie antykoncepcji nie ma negatywnego wpływu na płodność,
to nagłe jej odstawienie po latach przyjmowania leku może zaburzyć pracę organizmu kobiety. Lekarze zalecają, aby środki antykoncepcyjne odstawiać minimum
3 miesiące przed rozpoczęciem starań o dziecko. Dotyczy to zwłaszcza kobiet
po 30-tce.  Ten okres pomiędzy odstawieniem leku a próbami zajścia w ciążę należy wykorzystać na oczyszczenie organizmu i regulację gospodarki hormonalnej.

„W pierwszych tygodniach po odstawieniu leku mogą pojawić się zaburzenia miesiączkowania lub obfite krwawienie, często towarzyszą temu zmiany nastroju
i przetłuszczanie się włosów oraz skóry” – wylicza dr Bednarska-Czerwińska.
W przywróceniu równowagi w tym czasie może pomóc stosowanie preparatów
z niepokalanka mnisiego. Zawarte w roślinie substancje działają na przysadkę mózgową regulując poziom estrogenu i progesteronu w organizmie.
Niepokalanek występuje w postaci herbat, ekstraktów oraz suplementów i mieszanek witaminowo-ziołowych. W Polsce roślina dostępna jest zarówno w formie naparów jednoskładnikowych oraz mieszanek ziół (herbatki ziołowe np. Herbapol), a także jako element wieloskładnikowego suplementu diety. Terapię z użyciem rośliny można dopełnić suplementacją preparatami z witaminami A, C, D3, E,  kwasami DHA
oraz kwasem foliowym.


Pilnuj regularności cykli

Zaburzenia miesiączkowania to problem, który często dotyka kobiety po 30-tce.
Nie zawsze jednak za nieregularnością cykli stoi poważny problem medyczny.
Często winna jest dieta, brak ruchu, niedobory witamin i minerałów. „Stres, niewyspanie, pełna w słodycze i tłuszcze dieta, do tego brak ruchu  i zwykłe zasiedzenie to częste przyczyny problemów z miesiączkowaniem, zwłaszcza u kobiet po 30-tce. Często zmiana stylu życia i nawyków przywraca organizmowi równowagę hormonalną” – tłumaczy Magda Suchan, dietetyk. Rada? Po pierwsze więcej ruchu
– joga, bieganie, siłownia, pilates, zumba – to tylko kilka pomysłów na większą aktywność po 30-tce. Po drugie – dieta – mniej cukrów, tłuszczy zwierzęcych i trans, więcej owoców, warzyw i tłuszczów roślinnych, zwłaszcza omega 3. Po trzecie
– wzmocnienie suplementami. W wielu przypadkach to właśnie niedobory mikro-
i makroelementów są przyczyną kłopotów. Dziury witaminowe warto zapełnić preparatami zawierającymi witaminy C,  B6, B12, kwas foliowy oraz magnez, cynk, żelazo, selen.

Badaj się!

Regularne badania to podstawa, zwłaszcza jeśli planujemy ciążę po 30-tce, a nawet 40-tce. Warto regularnie badać poziom hormonów LH i FSH, a także estradiolu. Zaleca się także okresowe wykonywanie badań USG  przezpochwowe oraz  hormonów tarczycy (TSH, fT3, fT4).  Kluczowe jest także badanie poziomu AMH, określające rezerwę jajnikową. „Badania te pozawalają w prosty sposób określić nasze zdolności rozrodcze. Na ich podstawie możemy prognozować, ile czasu jeszcze nam zostało, aby zajść w ciążę. Pozwalają one także na wczesną, przesiewową diagnostykę schorzeń, które mogą utrudnić poczęcie dziecka. Zaleca się, aby wykonywać je przynajmniej raz na dwa lata, zwłaszcza jeśli w rodzinie zdarzały się przypadki wczesnej menopauzy, poronień lub trudności z zajściem w ciążę”  – przypomina
dr Bendarska-Czerwińska.

Czy nie masz celiakii?

Chociaż z pozoru związek celiakii z niepłodnością może wydawać się dziwny, to w wielu przypadkach nietolerancja glutenu może skutkować problemami
z poczęciem dziecka. „Zaburzenia wchłaniania prowadzą często
do niedoborów, zwłaszcza witamin, odgrywających ważną rolę m.in. w walce
z wolnymi rodnikami i gospodarce hormonalnej. Ponadto przeciwciała występujące przy celiakii mogą utrudniać zagnieżdżanie się zarodka w macicy, a nawet prowadzić do zniszczenia łożyska” – opowiada dr Bednarska-Czerwińska. Jak sobie poradzić
z problemem? Przede wszystkim niezbędna jest diagnostyka, a także wprowadzenie diety bezglutenowej. Aby uchronić przed niedoborami, konieczne jest uzupełnienie jej mikro- i makroelementami, przede wszystkim witaminami A, E, D3, C
oraz kwasem foliowym.

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.